W budynku szkoły nr 20, na ulicy Parnikowej w Mińsku, rozpoczyna się właśnie spotkanie wyborcze zorganizowane przez sztab kandydata na prezydenta Uładzimiera Niakliajeua.
Dzisiejsze spotkanie odbywa się pod hasłem „Razem czekamy na Niakliaeua”.
Kandydat na prezydenta porozmawia z wyborcami po emisji swojego wystąpienia w Pierwszym Kanale Białoruskiej telewizji. Tym razem spotkanie odbywać się będzie pod kontrolą przedstawicieli milicji mińskiej dzielnicy Pierwszego Maja. Przyczyną obecności milicjantów stał się incydent, do jakiego doszło kilka godzin wcześniej.
Aktywista sztabu Niakliajeua, Aleh Miacelic powiedział „Svabodzie”, że w przeddzień spotkania organizatorzy otrzymali na nie zgodę ze strony dyrekcji szkoły. W dniu spotkania przewieźli oni zatem do szkoły sprzęt techniczny, który miał umożliwić zaprezentowanie telewizyjnego wystąpienia kandydata. Jednak do sali, w której mieli rozstawić sprzęt aktywiści nie chciała ich wpuścić dyrekcja szkoły, która poleciła im zjawić się o godzinie 19:00.
Według Aleha Miacelicy, pracownicy szkoły powiadomili ich, że przez pewien czas w tej sali przebywali jacyś ludzie oraz szkolny elektryk. Członkowie sztabu zgłosili ten fakt milicji, przedstawicielom OBWE oraz okręgowej komisji wyborczej. Wszyscy oni odwiedzili rzeczoną salę i gdy stało się jasne, że nie działają tam urządzenia elektroniczne, organizatorzy zmuszeni byli podłączyć cały sprzęt do kontaktów w sali obok.
Zastępca komendanta milicji pierwszomajowego posterunku oświadczył, że po to by zapobiec kolejnym podobnym wydarzeniom, milicja pozostanie na spotkaniu Niakliajeua przez cały czas jego trwania.
3 grudnia 2010, 19:15, Галіна Абакунчык
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz