czwartek, 31 marca 2011

Redaktor naczelny "Naszej Niwy" jest przesłuchiwany przez KGB

Około godziny 20:45 do redaktora naczelnego "Naszej Niwy" Andreja Skurko zadzwoniono z prośbą o niezwłoczne pojawienie się na przesłuchaniu w budynku KGB, na ulicy Komsomołskiej 30.

W tej chwili dziennikarz znajduje się pod wskazanym adresem. Przed wyłączeniem telefonu, zdążył jeszcze poinformować, że on, jak również dziennikarka "Narodnaj Woli" Maryna Koktysz, wezwani zostali w charakterze świadka w sprawie karnej dotyczącej wydarzeń 19 grudnia 2010 roku.

Przesłuchanie przeprowadzi śledczy Fiacisau - jest to jeden z funkcjonariuszy, którzy wcześniej przeprowadzali rewizję w mieszkaniu Andreja Skurko oraz skonfiskowali wówczas komputery.

31 marca 2011, 21:36, ЗП

Artykuł można przeczytać tutaj

W Mińsku zatrzymano uczestnika akcji na Placu Wadzima Ramanaua

Dziś wieczorem w swoim mińskim mieszkaniu aresztowany został uczestnik grudniowej akcji na Placu Niezależności Wadzim Ramanau - taką informację redakcji "Naszej Niwy" przekazał jego przyjaciel, przewodniczący słuckiego oddziału partii Białoruski Front Ludowy, Wital Amialkowicz.

Wadzim Ramanau był dzisiaj wzywany telefonicznie na przesłuchanie w sprawie akcji na Placu. Odmówił jednak stawienia się na rozmowę, bez uprzedniego przedstawienia mu nakazu przesłuchania. Po godzinie 21:00 w jego mieszkaniu pojawili się milicjanci, którzy o mało nie wyważyli drzwi wejściowych.

Ramanau został zatrzymany, nie wiadomo gdzie się obecnie znajduje.

31 marca 2011, 22:10 (czasu białoruskiego), ЗП

Artykuł można przeczytać tutaj

niedziela, 27 marca 2011

Iryna Hubskaja (BChD) ogłosiła głodówkę?

Koordynatorka komitetu organizacyjnego partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Iryna Hubskaja prawdopodobnie ogłosiła strajk głodowy. Aktywistka została zatrzymana 25 marca a obecnie przebywa w Centrum izolacji przestępców stołecznej policji.

Do takiego wniosku doszli jej przyjaciele po tym, jak została im zwrócona paczka, którą chcieli jej przekazać.

Jak powiedział agencji BelaPAN sekretarz komitetu BChD Dzianis Sadouski, 26 marca Irynie została przekazana paczka, w której były między innymi butelki wody. "Po trzech godzinach zadzwonili do nas z Centrum i powiedzieli, że Hubskaja odmówiła przyjęcia przesyłki. Oznacza to, że prawdopodobnie ogłosiła ona głodówkę, a skoro nie przyjęła nawet wody, to "suchą" głodówkę. Zatem Iryna zarówno nie je jak i nie pije" - uważa Sadouski.

Iryna Hubskaja została zatrzymana w Dniu Wolności na prospekcie Niezależności w pobliżu redakcji gazety "Wieczór Mińska" o godzinie 17:45, 15 minut przed rozpoczęciem akcji na placu Jakuba Kołasa.

Wraz z aktywistką aresztowane zostały również inne członkinie komitetu organizacyjnego BChD Tacianna Kim i Hanna Szapućka. Zostały one odwiezione do departamentu spraw wewnętrznych dzielnicy centralnej Mińska, rzekomo w celu sprawdzenia dokumentów. Tam też sporządzono protokół, o czym Hubskaja zdążyła jeszcze poinformować Sadouskiego. Jednak o co konkretnie została oskarżona nie powiedziała. Następnie działaczka przewieziona została do Centrum izolacji. Można się spodziewać, że rozprawa sądowa w jej sprawie odbędzie się 28 marca.

Przypomnijmy, że według informacji obrońców praw człowieka, 25 marca podczas akcji zorganizowanej z okazji Dnia Wolności w Mińsku zatrzymano ponad 50 osób. Większość z nich została wypuszczona z postarunków milicji bez sporządzania protokołów. Dokładna liczba osób, które wciąż pozostają w areszcie nie jest znana. Prawdopodobnie jutro odbędą się rozprawy sądowe w ich sprawie.

27 marca 2011, 15:47, BelaPAN

Artykuł można przeczytać tutaj

piątek, 25 marca 2011

Zatrzymani na obchodach Dnia Wolności

Jak powiedział Radiu Svaboda obrońca praw człowieka Waliancin Stefanowicz, w obchodzonym dzisiaj Dniu Wolności zatrzymanych zostało ponad 50 osób. Nazwiska 26 aresztowanych są już znane, pozostałe są ustalane. Wśród aresztowanych są: Wikat Iwaszkiewicz, Mikoła Dzemidzienka, Franak Wiaczorka, oraz polski obywatel Krzysztof Kirdzik.

Organizatorzy obchodów Dnia Wolności w Mińsku nie doszli do porozumienia w kwestii miejsca oraz formy święta. Jedna grupa zbierała się na skwerze imienia Janki Kupały, inna - na Placu Jakuba Kołasa.

25 marca 2011, Radio Svaboda

Relację, materiały video oraz zdjęcia z wydarzeń w Mińsku można znaleźć tutaj

wtorek, 22 marca 2011

Daszkiewicz prosi o "zakończenie tego cyrku w ciągu jednego dnia"- RELACJA ONLINE Z PROCESU


We wtorek , o godz. 14 (czasu białoruskiego) rozpoczął się proces sądowy przeciwko liderowi Młodego Frontu Zmicierowi Daszkiewiczowi oraz przeciwko działaczowi organizacji Eduardowi Lobawemu.
Młodzi ludzi oskarżeni są o napaść. Podobno 18 grudnia pobili przypadkowych obywateli. Chłopcom może grozić od trzech do 10 lat więzienia.

Daszkiewicz i Lobau przetrzymywani byli w więzieniu Żodzina. Następnie przeniesiono ich do Waladarki.

14:06
Najpierw na salę sędzia dopuścił przedstawicieli mediów oraz świadków. Obecny jest ojciec Daszkiewicza Wiaczasłau i matka Lobawa Maryna.

Obecni są również przedstawiciele kliku misji dyplomatycznych, w szczególności z Niemiec. Daszkiewicz jest w dobrej formie. Wykonuje powitalne gesty wobec obecnych na sali.

Kamery i fotoreporterów usunięto z sali sądowej. Na ulicy przebywa wielu młodofrontowców i polityków.

14:13
Adwokatem Daszkiewicza jest Mariana Siamieszka, a Lobawa Aliena Ausiannikawa. Sędzią - Aliena Szylko.
Na sali pojawił się przedstawiciel ambasady amerykańskiej Christopher Panika.

14:17
W sądzie pojawiło się prawie dziesięciu świadków i ofiary. Ofiary będą przesłuchiwane w ukryciu, poza widokiem, ze względu na bezpieczeństwo. Przesłuchują Zmitra Daszkiewicza. Mówi cicho, ale pewnie. Odpowiada na pytania po białorusku.

14:19
Ofiary znajdują się w innym pomieszczeniu. Nikt ich nie widzi, słychać tylko głosy zza ścian. Zdaje się, że jest ich dwóch. Sędzia zapoznaje ofiary i oskarżonych z ich prawami i obowiązkami.

14:23
Daszkiewicz zwraca się do sędziego z prośbą o jego zmianę. Nie ufa białoruskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Lobau podtrzymuje prośbę Daszkiewicza. Sędzia wyszła z sali, aby podjąć decyzję.
Obrońcy namawiają się z oskarżonymi.



14:30
Daszkiewicza i Lobawa wyprowadzili z sali sądowej. Obrońcy pozostają na swoich miejscach, co oznacza, że sprawa będzie kontynuowana.

14:45
Sędzia Szylko oddala prośbę Daszkiewicza. Rozprawa jest kontynuowana.

14:48
Daszkiewicz mówi, że nikt nie zna ofiar. Daszkiewicz nalega na jawne przesłuchiwanie ofiar.
Sędzia jako dowód autentyczności ofiar pokazuje ich paszporty oraz odczytuje oświadczenie Sawickiego, który boi się dalszych represji. Podobne oświadczenie złożył Malyszau.

Daszkiewicz prosi aby "zakończyć ten cyrk w ciągu jednego dnia".

14:51
Mariana Simieszka i Aliena Ausiannikawa również nalegają, aby świadków przepytywać jawnie. Prokurator Mazouka twierdzi, że nie ma ku temu podstaw.

14:54
Sędzia znowu opuszcza salę, aby podjąć decyzję w sprawie jawnego przesłuchiwania ofiar. Kolejna przerwa w toku rozprawy.

15:23
Sedzia oddala wniosek Daszkiewicza i Lobawa, wobec czego świadków nikt nie widzi. Sprawa ciągnie się dalej.

15:27
Prokurator Mazouka wygłasza oskarżenie wobec Daszkiewicza i Lobawa.

Daszkiewicz rzekomo oddał co najmniej jeden cios ręką w stronę Malyszawa, a w stronę Sawickiego co najmniej jeden ręką i jeden metalowym przedmiotem.

Oskarżani są z art. 339 "szczególnie szkodliwe chuligaństwo".
Oboje nie przyznają się do winy



15:42
Postanowiono na początku przesłuchać oskarżonych. Daszkiewicz twierdzi, że 18 grudnia znajdował się na podwórku domów na ulicy Janka Brylia. Wraz z Daszkiewiczem był Eduard Lobau i Dzianis Lazar.

Daszkiewicz oznajmia, że zostali zaatakowani przez grupę składającą się z pięciu ludzi. Sawicki i Malyszau znajdowali się w tej grupie. "Jeden z nich poprosił mnie o papierosa, drugi zapytał o numer domu"- mówi Daszkiewcz.

Młody mężczyzna powiedział, że nie zdąrzył nawet odpowiedzieć na pytanie, a już rzucili się z krzykiem "Milicja, biją!". Co odbyło się potem, Daszkiewicz nie widział.

Podjechał wóz z milicjantami, którzy "szybko zorientowali się, kto jest winny a kto nie".

Oskarżony twierdzi, że czajono się na nich od samego ranka 18 grudnia. Miał przeczucie, że stanie się coś złego.

Daszkiewicz mówi, że zauwaył tę grupę ludzi jeszcze 50 metrów od niego, zanim jeszcze podeszli do nich.
Daszkiewicz szczerze przyznaje, ze Eduard Lobau miał przy sobie maleńki łom. Daszkiewicz tłumaczy to tym, że Lobau jest desantowcem.

15:52
Zmicier twierdzi, że został położony głową do śniegu, dlatgeo nie mógł widzieć, co działo się dookoła. Nie wie nawet, kto wezwał milicję. Wóz przyjechał w ciągu 3-5 minut.

Daszkiewicz mówi, że na posterunku nikt nawet nie wysłuchał jego zeznań. Od razu zawieziono go do więzienia i dopiero na trzeci dzień odbyła się rozmowa z nim.

Daszkiewicz nie zeznawał podczas poprzedniego śledztwa.

Miał przy sobie plecak, laptop i spiwór. Daszkiewicz twierdzi, że przed wyborami nie było go w domu, ponieważ obawiał sie zatrzymania.

16:04

Według Daszkiewicza został on zatrzymany przez jedną z ofiar. Załamał ręce.
Daszkiewicz mówi że podszedł do nich jeden mężczyzna, teraz świadek: "Najpierw myślałem że to jeszcze ktoś inny."
Zmicier poprosił o wezwanie milicji. Ale "ofiary" powiedziały, że milicja już została wezwana.
"I wtedy zauważyłem, że Łazarowi poranili nogi. Gdy przyjechała milicja, on już leżał w śniegu i nie mógł wstać".

16:08
"Zajmujesz się polityką?" - pyta się prokurator.

"Tak, działam w Młodym Froncie"- odpowiada Zmicier.

"Jest ona zarejestrowana na Białorusi?"

"Nie."

Ofiary nie mają pytań do Daszkiewicza. Zaraz rozpocznie się przesłuchanie Lobawa.

16:11
Przesłuchanie Lobawa.

"Ty również zajmujesz się polityką?"- nie kończy prokurator.

"Jestem przewodniczącym mińskiej organizacji Młodego Frontu."
Słowa Lobawa zgadzają się z tymi, jakie wypowiedział Daszkiewicz.

Lobau twierdzi, że to jego uderzył Sawicki w twarz. Potem Lobau wyciągnął przed nim łom, aby wpłynąć na napastników "psychologicznie".
Ale na Sawickiego to nie podziałało. Znowu napadł na Lobawa. Udało mu się odbić łom, a potem poturbować Lobawowi ręce.

16:35
Lobau mówi, że nikogo nie uderzył.
"Wykonałem trzy do pięciu kroków w tył, wziąłem łom i zagroziłem Sawickiemu, że jeżeli nie odejdzie to wymierzę wobec niego ciosy. Ale Sawicki złapał mnie za rękę. Łom mi wypadł. Moje działania miały charakter wyłącznie w celu obrony własnej."

Eduard twierdzi, że Sawicki rozciął mu uderzeniami usta. Sawicki miał na sobie ciemne ubranie.

Sawicki powalił Lobawa, po czym go przytrzymywał. Kiedy zbliżył się Malyszau, to naciągnął mu czapkę na oczy, aby niczego nie mógł zobaczyć.

Lobau również nie słyszał, aby ktoś wezwał milicję.

16:42
Zza ściany słychać głos Alieha Malyszawa.
Twierdzi, że nie mógł zamienić się z Sawickim miejscami.

Malyszau pyta się, czy Lobau nie cierpi przypadkiem na psychozę maniakalną.
Ojciec Lobawa: "Z taką chorobą nie przyjmują do desantu!"- sędzia zwraca mu uwagę.

"Nie, nie cierpię na tego typu choroby"- odpowiada Lobau.

Kanstancin Sawicki pyta się, do kogo należał łom. Lobau mówi, że do niego.

"Dlaczego nosiłeś ze sobą łom?"- pyta się Sawicki.

"Musiałem w domu przeprowadzić remont"- odpowiada Eduard.

Na pytanie o groźbie uderzenia łomem, Lobau mówi, że tak chciał się bronić.

16:50
Przesłuchiwanie ofiar. Pierwszym przesłuchanym jest Malyszau Alieh, ur. 1981 roku. Tymczasowo bezrobotny, posiada wykształcenie średnie. Zamieszkuje osiedle Liasny, rejonu mińskiego.

Opowiada, że nigdy wcześniej nie widział i nie znał oskarżonych. Nie żywi do nich uczucia urazy.
Malaszau twierdzi, że wyruszył na spotkanie ze swoim przyjacielem Sawickim. Chcieli zajść do jakieś kawiarni. "Byłem w tamtym momencie trzeźwy."

Postanowił zwrócić się do przechodniów z pytaniem, gdzie się znajduje się przystanek. Teraz wie, że pytał się Daszkiewicza. Zmicier odpowiedział, ze nie wie. Sawicki porosił go o papierosa.

Daszkiewicz podobno po tym uderzył Malyszawa.

Potem przyszedł Sawicki z pomocą. Malyszau twierdzi "chwyciliśmy Daszkiewicza w czasie bójki."

Lobau podobno w tym czasie próbował uderzyć Sawickiego.

17:00
Malyszau twierdzi, że na posterunku znaleziono przy Daszkiewiczu kilka "ulotek".
"Wtedy zrozumiałem, że to jakiś działacz polityczny."

Poszkodowany twierdzi, że byli we dwóch z Sawickim, więcej nikogo nie było.
Malyszau: "Wydaje mi się, że oskarżeni chcą zrobić z siebie niewinne ofiary, zasłaniając się."

Świadków przesłuchuje teraz Mariana Siamieszka. Malyszau jest widocznie zdenerwowany. Pyta się, czy mają te pytania jakiś związek ze śledztwem.

17:30
Kanstancin Sawicki, ur. 1979 roku w Samarze (Rosja). Wykształcenie średnie, nie pracuje.

Spotkali się z Malyszawem na ulicy Brylia "całkiem przypadkowo". Następnie postanowili pojechać do centrum miasta. Zapytali się chłopców, jak dojść do przystanku. Po prośbę o papierosa "Daszkiewicz bez przyczyny uderzył Alieha w brzuch."

Sawicki odepchnął Daszkiewicza w bok. Sawicki zobaczył, że Lobau chce go uderzyć, ale "ofiara" odskoczyła. Lobau zdołał naciągnąć czapkę na oczy Sawickiemu i go mocno uderzył.

Wtedy Sawicki zobaczył łom w rękach Lobawa. Sawicki i Lobau zaczęli się bić.

"Milicja przyjechała szybko. Jeden z milicjantów usiadł mi na plecach, bardzo mnie bolało. Nikt mnie nie słyszał. Miałem na sobie kajdanki. Na posterunku zacząłem czuć się kiepsko, poprosiłem aby prędko wezwali karetkę. Lekarze powiedzieli, że moje urazy są słabe"- opowiedział Sawicki.

17:54
Sawicki: "Czułem tylko ból, o tym że była krew, dowiedziałem się potem."

"Ofiara" twierdzi, że znajduje się u przyjaciół w gościach, ale nie wskaże adresu, ponieważ boi się o represje wobec nich. Telefonu przy sobie nie miał, ponieważ zostawił w domu.

Mariana Siamieszka pyta się, jakietgo wzrostu jest Sawicki. "Średniego"- odpowiada.
Ile czasu upłynęło od tego, kiedy Lobau naciągnął mu czapkę do ciosu?
"Nie dużo, przecież jest komandosem"- odpowiedział Sawicki.

17:59
Sawicki mówi, że nie założyli mu szwów, bo "to niefotogeniczne", dlatego nałożyli mu plaster.

Świadek twierdzi, że nigdy nie pracował.
"Skąd miałeś pieniądze na kawę?"
"Bóg dał"- odezwał się głos zza ściany.

18:35
Mariana Siamieszka twierdzi, że jest szereg rozbieżności w protokołach wstępnego przesłuchania i przesłuchania w sądzie.

Prosi aby przeczytać protokół z przesłuchania. Co ciekawe, Sawicki i Małyszou mają dokładnie te same protokoły przesłuchania wstępnego. Zawierają wiele terminów prawniczych. Nie ulega wątpliwości, że obydwie "ofiary" mają wykształcenie średnie.

18:38
Sędzia Szylko zwraca uwagę Sawickiemu, aby ten zachowywał się przyzwoicie. Małyszau nigdy nigdzie nie pracował, ponieważ nie ma odpowiedniego wykształcenia.
Z telefonu komórkowego również nigdy nie korzystał.
"Odmawiam sobie osiągnięcia współczesnej techniki."

18:39
Rozpoczyna się przesłuchiwanie świadków. Sędzie odmawia przerwy.

19:25
Został przesłuchany jeden świadek- dowódca oodziału milicji Juryj Mieliniec. Składa mylące zeznania.

Po przesłuchaniu Mielinca w sądzie została ogłoszona przerwa, jednak niewiadomo dokładnie, kiedy zostanie wznowiona sprawa-dzisiaj czy jutro.

19:40
Sąd zbierze się jutro, 23 marca. Początek rozprawy o godz. 10.

22 marca 2011, Nasza Niwa.

Relację można przeczytać tutaj.

sobota, 19 marca 2011

Solidarni z Białorusią - Usłysz nas!

„Solidarni z Białorusią” to seria wspaniałych koncertów i wydarzeń towarzyszących, których celem jest promowanie białoruskiej sprawy demokratycznej w Polsce i poza nią. Tym razem postanowiliśmy zorganizować imprezy w kilku miastach Polski – od Białegostoku aż po Wrocław. Jeśli dodamy, że podobne wydarzenia odbędą się również w Wilnie i w Nowym Jorku, okaże się, że organizujemy największą na świecie akcję poparcia dla demokratycznej opozycji na Białorusi!

W tym zupełnie niecodziennym wydarzeniu nie mogło zabraknąć wybitnych polskich artystów, którzy wesprą niezależną Białoruś dobrym słowem i gorącymi utworami - od nieśmiertelnego rocka po rytmy reggae. Wspaniałą atrakcją dla polskich fanów muzyki będzie obecność wielkich indywidualności niezależnej sceny muzycznej na Białorusi.

W ubiegłych latach nasze koncerty przyciągały tysiące ludzi, którzy świetnie bawili się pod szyldem solidarności z narodem naszych serdecznych sąsiadów. Szczególnie w tym roku, po niedawnych bulwersujących represjach, musimy okazać im nasze pełne wsparcie. Pamiętajmy: nasza własna historia jest dowodem, że zwycięstwo w walce z autokratyczną władzą jest możliwe. Przyjdźmy więc jak najliczniej na koncerty i wystawy, aby dodać otuchy Białorusinom i aby mogli oni przekonać się, jak wielu Polaków i innych Europejczyków wspiera ich dążenia do wolności!


Przedstawiamy program imprez które odbędą się w całej Polsce:


WARSZAWA - 27 marca 2011

około 12:00 - Gra miejska - Śródmieście (wcześniejsze zapisy).

Podczas gry uczestnicy będą mogli przemycić materiały propagandowe, zrobić sobie zdjęcie z kandydatem na prezydenta, poczuć sie jak białoruski dysydent oraz doświadczyć wielu innych atrakcji

godzina 18:00 - Wielki koncert na Placu defilad pod hasłem Usłysz nas!

Koncert odbędzie się pod Pałacem Kultury, a na scenie wystąpi gwiazdy z Polski i z Białorusi.

Zagrają: Maleo Reggae Rockers (PL), Akurat (PL), Janusz (PL), Krama (BY), Recha (BY), Vinsent (BY)


KIELCE - 25 - 26 marca 2011

25 marca, piątek

Klub Woor, Plac Wolności 1

12:00 - 18:00 - Wór Sprzeciwu: Popołudniowe Pisanie Listów "Uwolnić Białoruską Opozycję"

15:00 - 18:00 - Pokaz i dyskusja: Filmy dokumentalne - sytuacja polityczna i społeczna na Białorusi

26 marca, sobota

Klub Woor, Plac Wolności 1

12:00 - 22:00 - Wór Sprzeciwu: Popołudniowe Pisanie Listów "Uwolnić Białoruską Opozycję"

12:00 - 18:00 - Pokaz: Filmy dokumentalne - sytuacja polityczna i społeczna na Białorusi, białoruskie filmy fabularne

W piątek 25 marca, w Klubie Woor, przy Placu Wolności 1 rozpoczną się działania Dni Solidarności z Białorusią 2011 w Kielcach. Od godziny 12 wyświetlane będą filmy dokumentalne, a o 15 zapraszamy na dyskusję, którą poprowadzi współautor audycji Radia Kielce "Świat na wskroś". Zaproszeni są znani działacze społeczni i przedstawiciele organizacji pozarządowych, w tym Inicjatywa Wolna Białoruś, która jest równocześnie współorganizatorem akcji w Kielcach oraz w wielu miastach w Polsce, a także na świecie. Następnego dnia, w sobotę, wyświetlane będą kolejne filmy dokumentalne przedstawiające sytuację polityczną i społeczną na Białorusi, relacje działaczy opozycji, a także białoruskie filmy fabularne o tematyce "luźniejszej". Przez cały czas trwania wydarzenia każdy będzie mógł napisać list do białoruskich władz z wezwaniem o uwolnienie białoruskiej opozycji. Pisanie listów umilać będzie muzyka prosto z Białorusi!


KATOWICE - 27 marca 2011

18:00 - koncert "Solidarni z Białorusią" przy ulicy Mariackiej.

Zagrają: Cała Góra Barwinków, Leniwiec, Radical Garaża a także gwiazda z Białorusi.

Ponadto podczas koncertu uczestnicy akcji zostaną poinformowani o bieżącej sytuacji na Białorusi, szykanach wobec mediów pozarządowych, niezależnych artystów, więźniów politycznych i ich rodzin. Na scenie wystąpią przedstawiciele białoruskiej opozycji oraz mniejszości białoruskiej w Polsce, którzy opowiedzą o obecnej sytuacji na Białorusi.


ŁÓDŹ - 25 marca 2011

11:30 – 13:30 - Prezentacja o wydarzeniach na Białorusi
Na spotkaniu zaplanowana jest prezentacja wydarzeń na Białorusi przez jednego z wybitnych działaczy białoruskich – Andrzeja Kima, wystąpienie przedstawicieli Amnesty International. W spotkaniu również weźmie udział Wojciech Hempel.
Miejsce: Wydział Studiów Międzynarodowych i Politologicznych, Narutowicza 59a, sala 308

16:00 Akcja solidarności z więźniami politycznymi na Białorusi „Stop! represjom politycznym na Białorusi”
Miejsce: Pasaż Schillera

19:00 Piknik, pokaz filmów, muzyka białoruska (studenci z Białorusi, Polski i innych państw)
Miejsce: ul. Matejki 21/23


BIAŁYSTOK - 26 marca 2011

16:30 - "Marsz Wolności" - wyjście spod pomnika Józefa Piłsudskiego

17:00 - koncert w klubie Loft (ul. Malmeda 8)

Zagrają: Miejski Klub Przyjaciół Chilloutu, Scrapped Culture, Blow Art., The Greed


KRAKÓW - 24 - 26 marca 2011

24 marca, czwartek

Dyktando białoruskie

Już po raz czwarty na całym świecie Białorusini i ich przyjaciele będą pisali dyktando z języka białoruskiego. Akcja odbywa się w tym roku trzyetapowo: 21 lutego, 15 marca i 25 marca. Tekst tegorocznego dyktanda jest związany z postacią poety Maksyma Bahdanowicza w 120 rocznicę urodzin. Również w Krakowie będzie okazja do sprawdzenia swojej znajomości języka białoruskiego, a prace będą oceniane w dwóch kategoriach, osobno dla Białorusinów i Polaków. Zwycięzcy otrzymają upominki. Serdecznie zapraszamy do wspólnej zabawy we czwartek 24 marca!

Szczegóły na stronie: www.towarzystwobialoruskie.free.ngo.pl/

25 marca, piątek

Wystawa Niki Sandros

Prace artystki będzie można oglądać w krakowskim klubie Cisza (ul. Bracka 3-5). Na wernisaż zapraszamy w piątek 25.03. o godz. 18.00.

Koncert Nikity Malinouskiego

W piątkowy wieczór zapraszamy do klubu „Cisza” na kameralny koncert młodego artysty Nikity Malinouskiego.

26 marca, sobota

Wieczór poezji białoruskiej i polskiej

Wiersze białoruskich poetów w oryginale oraz w tłumaczeniach na język polski recytować będą studenci krakowskiej PWST oraz członkowie Towarzystwa Białoruskiego w Krakowie. Wieczór poezji odbędzie się w Kawiarni Noworolski (Rynek Główny 1 - Sukiennice) o godz. 19.00.

Wstęp na wszystkie wydarzenia w Krakowie jest bezpłatny


SOPOT - 25 marca 2011

"Koncert Wolności", który odbędzie się w sali koncertowej Polskiej Filharmonii Kameralnej na terenie Opery Leśnej.

Zagrają: Zmicier Wajciuszkiewicz (BY) oraz zespół Recha (BY).


WŁOCŁAWEK - tydzień z Białorusią - 21 -26 marca 2011

21 marca, godz. 10:00 – debata z Henrykiem Wujcem (WSHE Włocławek)

22 marca, godz. 10:00 – spotkanie z białoruskim opozycjonistą (Liceum im. ks. Jana Długosza)

22 marca, gdz. 13:00 – 15:00 – Uliczna Akcja Informacyjna (centrum Włocławka)

23 marca – Warsztaty z Praw Człowieka (Zespół Szkół nr 3)

26 marca, start godz. 10:00 – Przegląd Niezależnych Filmów Białoruskich (CDiE), m.in. „Lekcja białoruskiego” w reżyserii Mirosława Dembińskiego


Akcje zagraniczne:


WILNO - 25 marca 2011

15:00 - impreza świąteczna z okazji białoruskiego Dnia Woli, Dom Wspólnot Narodowych (Raugyklos g. 25).

Impreza będzie mieć charakter historyczno-kulturalny: oprócz kilku referatów poświęconych historii i współczesności świata, podczas imprezy odbędzie się świąteczny koncert znanej grupy bardów z Wisagini.


USA - 27 marca 2011

10:00 - liturgia święta w Kościele Św. Matki Bożej Żyrowickiej, Białoruskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, adres: 9 River Road, Highland Park, New Jersey 08904

12:30 - uroczysta akademia, bankiet i koncert poświęcony 93. rocznicy ogłoszenia niepodległości Białoruskiej Republiki Ludowej. Garden State Ballroom, hotel Hyatt Regency w New Brunswick, adres: 2 Albany Street, New Brunswick, New Jersey 08901

Nowy Jork - Białoruskie Muzeum w Nowym Jorku - wystawa prac białoruskich artystów.



Głównym inspiratorem wszystkich przedsięwzięć jest Inicjatywa Wolna Białoruś.

Blog bialorus2010 objął swoim patronatem akcję "Solidarni z Białorusią".



piątek, 18 marca 2011

Akty oskarżenia wobec Wusa i pięciu kolejnych demonstrantów

Kolejne akty oskarżenia, w toczącej się sprawie organizacji masowych zamieszek, przedstawione zostały byłym kandydatom na prezydenta Białorusi Mikołajowi Statkiewiczowi i Dzmitryjowi Wusowi.

Taką informację przekazał agencji Interfaks p.o naczelnika departamentu informacji i public relations MSW Białorusi Kanstancin Szalkiewicz.

Ponadto, zarzut udziału w masowych zamieszkach przedstawiono Aleksandrowi Kwiatkiewiczowi, Dzmitryjowi Bułanawowi, Arciomowi Hrybkouowi, A.Paźniakowi.

Aleksandrowi Klaskouskiemu zarzuca się organizację oraz udział w masowych zamieszkach, a także znieważenie funkcjonariusza państwowego oraz nieuprawnione użycie tytułu lub władzy urzędowej.

18 marca 2011, 11:20, svaboda.org

Artykuł można przeczytać tutaj

wtorek, 15 marca 2011

Portrety więźniów politycznych w centrum Mińska w dzień wizyty Putina.


Na plakatach oprócz informacji o aresztowanych kandydatach na prezydenta i ich współpracownikach zamieszczona jest krótka notka na temata wydarzeń po 19 grudnia. Tekst plakatów przypomina również o Dniu Solidarności - obchodzonego 16-ego każego miesiąca.



Obecnie w stolicy Białorusi z oficjalną wizytą znajduje się premier Rosji Władimir Putin. W przeddzień wizyty krewni aresztowanych 19 grudnia kandydatów i innych działaczy zwrócili się do Putina z odezwą. Poprosili rosyjskiego premiera o podjęcie realnych kroków, mających przyczynić się do wyzwolenia białoruskich więźniów politycznych.

15 marca 2011, 18:45, Nasza Niwa.

Artykuł można przeczytać tutaj.

Kolejny atak wandalizmu na siedzibę BFL


Prezes partii Alaksiej Janukiewicz nie widzi sensu, by zwrócić się do milicji.

W nocy z 14 na 15 marca w Mińsku nieznani sprawcy oblali czarną farbą drzwi siedziby BFL (pl. Maszerawa). Na ścianie budynku chuligani namalowali czerwoną farbą skrót NSA (National Security Agency- Agencja Bezpieczeństwa Narodowego) i symbol przypominający swastykę.

Jak powiadomił "Naszą Niwę" Alaksiej Janukiewicz, lider partii BFL, członkowie partii nie będą zwracać się do milicji ze skargą, bo nie widzą sensu.

"Nam już oblewali drzwi farbą i nie raz wybijali szyby. Zwracaliśmy się w związku z tymi aktami na milicję, ale nikogo w żadnym wypadku nie znaleźli. Dlatego nie widzę teraz sensu zwracać się do organów prawa."

Siedziba partii BFL w Mińsku kilka razy stawała się obiektem ataków nieznanych sprawców. Jednym z najbardziej znanych związany jest z incydentem 16 sierpnia 2006 r. kiedy to do drzwi nieznajomi przymocowali atrapę materiałów wybuchowych. Drzwi i ściany budynku były zabrudzone smołą, a na chodnikach były rozrzucone ulotki Rosyjskiej Jedności Narodowej (RNJ). Zostało rozpoczęte postępowanie karne, ale winowajców nigdy nie wskazano. 

Dzisiejsze zdarzenie przypadło na chwilę, kiedy rozstrzygał się los najmu pomieszczenia. Przypomnijmy, że rejon Sawiecki Mińska skierowała do partii list, w którym przypomina, że umowa najmu kończy się 31 marca, dlatego partia będzie musiałą opuścić pomieszczenie. 

15 marca 2011, 15:32, Nasza Niwa.

Artykuł można przeczytać tutaj.

Za pomocą dwóch kliknięć można pomóc więźniom polityczym

Już teraz politycznych więźniów z Białorusi wesprzeć można za pomocą internetu. Strona www.pashtouka.org oferuje możliwość podpisania pocztówki dla białoruskich więźniów sumienia bez odchodzenia od komputera.

Opowiada jeden z twórców projektu Andrej Kim:

"Już od wielu lat regularnie przeprowadzamy kampanie polegające na wysyłaniu więźniom politycznym pocztówek. Przez ten czas tysiące kartek otrzymali ci, którzy na Białorusi zostali aresztowani za swoje przekonania. Ja sam również byłem zatrzymany i wiem jak ważne są wówczas słowa wsparcia. W czasie swojej odsiadki dostałem kilkaset takich pocztówek i każda z nich była dla mnie jak łyk świeżego powietrza.

Jednak tamte kampanie uzależnione były terytorialnie, nie zawsze udawało się zebrać podpisy pod pocztówkami od ludzi z innych miast a tym bardziej krajów. Poza tym, nawet z sąsiedniej Rosji listy i pocztówki do białoruskich więzień idą ponad miesiąc.

Dlatego w tym roku stworzyliśmy stronę www.pashtouka.org.

Każdy, niezależnie od tego gdzie się znajduje, może przy pomocy tej strony napisać do więźnia politycznego. Wystarczy wybrać adresata, pocztówkę i wpisać tekst wiadomości. A tutaj w Mińsku my wydrukujemy ten tekst na odwrocie wybranej pocztówki i wyślemy pocztą.

Jest to proste i efektywne. Gdziekolwiek się znajdujecie - w Moskwie, Pradze, Seattle czy Nowym Jorku - zewsząd możecie wysłać słowa wsparcia do białoruskich więzień, nie ruszając się przy tym od komputera. Co więcej, obecnie pracujemy nad mobilną wersją strony, tak by pocztówkę można było wysłać nawet w drodze do pracy.

Do wyboru są satyryczne pocztówki stworzone specjalnie dla potrzeb tego projektu przez Andreja Bilżo lub inne kartki poświęcone prawom człowieka.

Liczba więźniów politycznych jest obecnie prawie taka sama jak liczba pocztówek na naszej stronie. Liczymy, że ilość tych pierwszych będzie maleć, a drugich - rosnąć.

Marzę o tym, by tysiące ludzi przyłączyło się do tej akcji i wysłało jak najwięcej pocztówek. Ponieważ to, co naprawdę potrzebne jest białoruskim więźniom politycznym czyli ciepłe słowa wsparcia i zrozumienia, może teraz dać każdy z nas. To jest właśnie solidarność".

W sprawie pomocy w realizacji projektu, nowych wzorów pocztówek lub osobistego podpisania się pod kartką, należy zwracać się do organizatorów akcji na maila repression.by@gmail.com

15 marca 2011, 13:11, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

Pocztówkę można wysłać tutaj (strona dostępna w trzech wersjach językowych: białoruskiej, rosyjskiej i angielskiej).

poniedziałek, 14 marca 2011

Michalewicz uciekł. Jakie będą konsekwencje?

Jak odbierają fakt ucieczki za granicę Alesia Michalewicza inni oskarżeni w sprawie wydarzeń 19 grudnia, którzy zostali zwolnieni z aresztu z zakazem opuszczania kraju? Czy nie został wobec nich przywrócony poprzedni środek zapobiegawczy? Czy osoby, które poręczyły za Alesia Michalewicza nie ucierpią przez jego decyzję?

Po wyjściu z aresztu śledczego KGB redaktorka portalu "Karta '97" Natallia Radzina powinna przebywać w Kobryniu z zakazem opuszczania miasta. Dziennikarka jest oskarżona o organizację oraz udział w masowych zamieszkach do których doszło 19 grudnia 2010 w Mińsku. Natallia Radzina mówi, że rozumie czyn Michalewicza:

"Potrafię zrozumieć Alesia Michalewicza, jeżeli prawdą jest to co mówi o grożącym mu niebezpieczeństwie. I faktycznie, po tych wszystkich głośnych oświadczeniach, których był autorem można w to uwierzyć. Dlatego rozumiem jego postępowanie, nie mogę go osądzać. Ludzie są różni, więc gdy grozi im niebezpieczeństwo to ich postępowanie można zrozumieć. A jak to odbije się na nas? Według prawa nie powinno w żaden sposób, ponieważ my podpisanej umowy nie naruszyliśmy. Zamknąć nas w więzieniu dlatego, że uciekł Michalewicz - wątpię żeby władze na to poszły. Dlatego nie trzeba wpadać w panikę".

Natallia Radzina powiedziała, że ma zakaz opuszczania Kobrynia, robienia analiz, pisania artykułów pod swoim nazwiskiem, jako dziennikarka. Swój pobyt w Kobryniu nazywa "zesłaniem". Środek zapobiegawczy wobec dziennikarki, mimo ucieczki Michalewicza, póki co nie został zmieniony.

"Póki co żadnych działań nie było. Myślę, że specsłużby w tej chwili zastanawiają się co zrobić w zaistniałej sytuacji".

Jeden z organizatorów kampanii "Mów prawdę!" Siarhiej Waźniak, oskarżony w sprawie masowych zamieszek, przesiedział w "amerykance" 41 dni. Pod koniec stycznia został uwolniony, po podpisaniu oświadczenia o nieopuszczaniu kraju. Polityk ma zakaz wyjazdu poza granice Białorusi, a po samym kraju może przemieszczać się tylko za zezwoleniem przewodniczącego grupy śledczej.

Siarhiej Waźniak mówi, że nigdy nie postąpiłby tak jak Michalewicz, ponieważ nie uważa się za winnego i nie boi się procesu. Jednak najważniejszym jest, by nie zaszkodzić innym. Waźniak nie pochwala czynu Alesia Michalewicza:

"Człowiek, który ma zakaz opuszczania kraju powinien myśleć nie tylko o sobie, ale również brać pod uwagę sytuację tych ludzi, którzy nadal znajdują się w areszcie śledczym. Nie sądzę, żeby nas ponownie zamknęli, ale boję się, że ci, którzy tam teraz siedzą mieli szanse wyjść na wolność poprzez zamianę środka zapobiegawczego i że teraz te szanse zmalały".

Siarhiej Waźniak uczestniczył dziś w kolejnych czynnościach śledczych w KGB. Polityk powiedział, że nie dało się odczuć żadnej zmiany nastawienia w stosunku do jego osoby - wszystko odbyło się poprawnie i spokojnie.

Były kandydat na prezydenta Wital Rymaszewski, który również jest po zwolnieniu z więzienia KGB i pozostaje w areszcie domowym, dwukrotnie już dzięki zgodzie władz opuścił Mińsk. Mówi, że na razie nie odczuł żadnych zmian swojego położenia.

"Ciężko przewidzieć, co się stanie dalej. W zasadzie ucieczka Michalewicza może mieć jakiś wpływ, ale nie sądzę, by miało stać się to teraz. No a co się tyczy samego uczynku Michalewicza, to ja go w pełni rozumiem. Po jego wypowiedzi jest to dosyć logiczne posunięcie. Myślę, że się tego podjął, bo uważał to za najlepsze wyjście. Czy to zwiększa ryzyko tego, że nam mogą zmienić wymiar kary w związku z tym, że Aleś uciekł? Tak, zostanie ona podwyższona. A czy się z tego powodu martwię? Nie, nie martwię się. "

Partia BFL kontynuuje kampanię zbierania podpisów za uwolnieniem więźniów politycznych z więzienia KGB. Poręczenia będą przekazane do sądu. Według organizatorów, podpis na Alesia Milinkiewicza złożyli Aleksander Milinkiewicz, Ryhor Kastusiou i inne znane osoby. 

Obrońca praw człowieka Wialancin Stefanowicz podkreśla, że z powodu ucieczki Michalewicza poręczyciele nie ucierpią, bo wymiar jego kary nie był związany z podpisami. 

"Z jednej strony poręczenia, a z drugiej zakaz opuszczania kraju. Te dwie strony nie mają na siebie wpływu. Tam prokuratora napisała, że wzięli pod uwagę głos obywateli, ale nie wybrała innego wymiaru kary-zakazu opuszczania kraju. Gdyby mu zmienili wymiar kary, wtedy były by podjęte środki: ci, którzy za niego poręczyli, zapłaciliby grzywnę. A tak ten zakaz opuszczania kraju nijak się ma do tych, którzy podpisali."

14 marca 2011, 14:52, Radio Svaboda.

Artykuł można przeczytać tutaj.

piątek, 11 marca 2011

Małczanau odbędzie karę w kolonii bobrujskiej, Nowik w "Wićba-2"

12 marca uprawomocni się wyrok wydany we frunzeńskim sądzie rejonowym na uczestników akcji protestu 19 grudnia Dzmitryja Nowika i Aleksandra Małczanaua.

Aktywiści oskarżeni zostali o udział w masowych zamieszkach a następnie skazani na podstawie części 2 art. 293 KK na 3 i 3,5 roku pozbawienia wolności. Obaj oskarżeni zadecydowali o nieskładaniu apelacji od tego wyroku. Dzmitryj Nowik będzie odbywać karę w kolonii karnej "Wićba-2", a Aleksander Małczanau w kolonii w Bobrujsku.

Aleksander Atroszczankau, który 2 marca został skazany na 4 lata pozbawienia wolności w kolonii karnej o wzmocnionym rygorze, złożył skargę kasacyjną i oczekuje na datę jej rozpatrzenia przez sąd.

Na rozpatrzenie swojej skargi kasacyjnej czeka również Wasil Parfiankou, skazany 17 lutego na 4 lata kolonii o zaostrzonym rygorze.

11 marca 2011, 16:52, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

Moskwa z zadowoleniem przyjmuje uwolnienie rosyjskich obywateli

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej z zadowoleniem przyjęło decyzję sądu o uwolnieniu dwóch jej obywateli. Rosjanie oskarżeni byli o udział w wydarzeniach do których doszło w Mińsku 19 grudnia 2010 roku.

Jak informuje agencja Interfaks oficjalny przedstawiciel rosyjskiego MSZ Aleksander Łukaszewicz oświadczył, że "najważniejsze, że Artiom Braus i Iwan Gapanow znajdują się już na wolności. Jest to dla nas powód do zadowolenia".

10 marca sąd ukarał obywateli Federacji Rosyjskiej Artioma Brausa i Iwana Gapanowa karą grzywny, jednocześnie zwalniając obu Rosjan z aresztu. Zostali oni uznani winnymi zarzutów stawianych im z artykułu dotyczącego "masowych zamieszek".

11 marca 2011, 13:49, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj


czwartek, 10 marca 2011

"BOŻE! Ratuj nas, bo możesz!"


Takimi słowami rozpoczęła się 9 marca modlitwa "Zapalimy razem Znicz Wolności". Modlitwa solidarności z politycznymi więźniami odbywa się codziennie o godz. 20-ej przy Czerwonym Kościole w Mińsku. 

Te słowa widnieją na obrazku, jaki nadesłał z więzienia jeden z liderów Młodego Frontu Aleś Kirkiewicz. Na rysunku naziści trzymają w niewoli chłopca partyzanta. Skojarzenie nasuwa się samo, kto dzisiaj jest partyzantem a kto okupantem. 

Uczestnicy inicjatywy modlitewnej postanowili za każdym razem przed modlitwą "Ojcze Nasz" zwracać się do Boga słowami Alesia Kirkiewicza: "Boże! Ratuj nas, bo możesz!".

Powiadomia o tym strona www.mfront.net. 

9 marca koło Kościołą wygłoszone również nowe wierdze Uładzimira Jaromenki, które nadesłał zza krat. 

10 marca 2011, 14:10, Nasza Niwa.

Artykuł można przeczytać tutaj

poniedziałek, 7 marca 2011

Delete system i strzel gola Łukaszence!

Ruszyła strona internetowa promująca akcję „Delete System” .

Celem akcji jest zebranie laptopów oraz środków pieniężnych na ich zakup do biura organizacji „Viasna” – jednej z największych pozarządowych organizacji praw człowieka na terenie Białorusi.

W nocy z 19 na 20 grudnia KGB dokonało rewizji w głównej siedzibie tej organizacji w Mińsku, a 25 grudnia w biurze „Viasny” w Mołodeczno. KGB skonfiskował wszystkie laptopy i nośniki danych.

Więcej informacji o akcji można uzyskać na stronie www.delete-system.pl , na której również można zagrać w grę komputerową i zmierzyć się z Prezydentem Łukaszenką.

Organizatorami tego przedsięwzięcia są biura dra Marka Migalskiego, Stowarzyszenie Projekt Śląsk oraz Inicjatywa Wolna Białoruś.

Zachęcamy wszystkich do przyłączenie się do akcji „Delete System” i przekazania na ten cel dowolnej kwoty na nr konta 18 2130 0004 2001 0380 4549 0002 bądź dostarczenia laptopów (nowych lub używanych w dobrym stanie) do biura Stowarzyszenia Projekt Śląsk, ul. Warszawska 10/37, 40-006 Katowice lub Press Club Polska, ul. Krakowskie Przedmieście 64, 00-322 Warszawa.

Akcja będzie trwać do 20 MARCA.

Młodofrontowcy żądają uwolnienia Źmicera Daszkiewicza

Plakaty z informacjami o uwięzionym przewodniczącym niezarejestrowanej organizacji "Młody Front" Źmicerze Daszkiewiczu pojawiły się podczas weekendu w różnych rejonach Mińska.

15 lutego lider Źmicer Daszkiewicz rozpoczął procedurę zapoznawania się z materiałami toczącej się przeciwko niemu sprawy karnej.

Źmicer Daszkiewicz został aresztowany 17 grudnia 2010 roku, na dwa dni przed wyborami prezydenckimi, oraz oskarżony o chuligański wybryk.

Według aktu oskarżenia miał on wraz z innym aktywistą "Młodego Frontu" Eduardem Łobauem napaść oraz pobić dwóch obywateli.

Żodina: Graffiti dla więźniów politycznych

Graffiti z hasłem uwolnienia więźniów politycznych pojawiło się w zeszłym tygodniu w Żodinie.

Napisy na ścianach głoszą m.in: "O wolną od łukaszyzmu Ojczyznę!", "Białoruska demokracja=OMON", "Uwolnić więźniów politycznych!".

Poprzez napisy na murach młodzież porusza kwestię masowych, motywowanych politycznie aresztowań oraz stosowania represji za odmienne poglądy - informuje biuro prasowe MF.

7 marca 2011, 10:47, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

niedziela, 6 marca 2011

Paweł Sewiaryniec przekazał na wolność szkic nowej powieści

Matka więźnia politycznego powiedziała, że powieść zatytułowana jest "Serce światła" a z więzienia KGB Paweł Sewiaryniec przekazał jej 84 strony nowej powieści.

"Zdecydowaliśmy, że trzymanie w celi szkicu powieści jest dosyć niebezpieczne - mogą mu go po prostu odebrać. Uprzedziłam Pawła, że 4 marca przywiozę przesyłkę dla niego i że wtedy może on napisać wniosek o przekazanie mi tego, co napisał. Tak też się stało. Szkic powieści obejmuje zeszyt 48 kartkowy, bez okładki, ale z ponumerowanymi stronami. To nawet nie jest początek powieści, raczej konspekt. Prawdopodobnie Paweł musiał zaszyfrować dla siebie niektóre fragmenty" - opowiada Taciana Sewiaryniec.

Matka polityka mówi, że złożyła do więzienia KGB kolejny wniosek o spotkanie z synem, jednak ponownie otrzymała odpowiedź odmowną.

6 marca 2011, 11:46, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

Na rozprawy zaproszono obserwatorów OBWE

Władze Białorusi zaprosiły ekspertów OBWE do obserwacji procesów sądowych uczestników wydarzeń 19 grudnia 2010 roku.

Taką informację podał w sobotę rzecznik prasowy MZA Białorusi, Andrej Sawinych.

Kolejna rozprawa sądowa odbędzie się w Mińsku 10 marca.

5 marca 2011, 23:46, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

sobota, 5 marca 2011

Krewni byłego milicjanta Klaskouskiego składają w prokuraturze skargę na tortury

Ludmiła i Wolha Klaskouskie, matka i siostra Aleksandra Klaskouskiego, który jako oskarżony o udział w masowych zamieszkach 19 grudnia przebywa w więzieniu KGB, skierowały pismo do białoruskiej prokuratury. Jego adresatem jest prokurator generalny Ryhor Wasilewicz.

"Zlikwidujcie ten obóz zagłady stojący w centrum Mińska. Mamy wszelkie podstawy by sądzić, że Aleksandrowi podczas zatrzymania i późniejszych tortur połamano żebra, podawano silne leki psychotropowe oraz stosowano inne przejawy torturowania" - piszą w oświadczeniu Ludmiła i Wolha Klaskouskie. Kobiety domagają się sprawdzenia faktów przedstawianych przez różnych świadków torturowania więźniów w areszcie KGB oraz wskazania osób, które przeprowadzały aresztowanie Aleksandra Klaskouskiego. Chcą sprawdzenia ich działań, a także pociągnięcia do odpowiedzialności winnych naruszeń prawa.

Ludmiła i Wolha Klaskouskie już od kilku lat mieszkają za granicą. "Codziennie wysyłam do brata pocztówki, z których żadna do tej pory do niego nie dotarła" - informuje prokuraturę siostra Klaskouskiego Wolha, mieszkająca na stałe w Szwecji.

Pod koniec lutego były kandydat na prezydenta Aleś Michalewicz poinformował o przypadkach stosowania tortur w więzieniu KGB "Amerykance". Jego słowa zostały potwierdzone przez byłego więźnia Walera Kawaleuskiego i Aleksandra Atroszczankę, który nadal przebywa w tym więzieniu.

5 marca 2011, 14:42, Aleh Hruździłowicz

Artykuł można przeczytać tutaj

Starsza córka Niakliajeua: Będę stać pod oknami dopóki nie pozwolą mi spotkać się z tatą

5 marca do Mińska przyjeżdża starsza córka Uładzimira Niakliajeua Ilona wraz z córką i wnukiem.

Jak poinformowała żona Niakliajeua, Wolha, starsza córka poety mieszka na stałe w Moskwie, ma dwójkę dorosłych dzieci, a nawet wnuczka.

Po zamianie środka zapobiegawczego z tymczasowego aresztowania na areszt domowy Niakliajeu nie może spotykać się ze swoimi dorosłymi córkami Iloną i Ewą. Sam Niakliajeu złożył już skargę na ten fakt do prokuratora miejskiego Mińska Mikałaja Kulika. W skardze zwraca uwagę na niedokładne stosowanie się do art.6 prawa procesowego.

Według Wolhi Niakliajewej, córka poety, Ilona, ma zamiar stać pod oknami mieszkania ojca dopóki nie pozwolą jej spotkać się z ojcem.

4 marca 2011, 19:06, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

piątek, 4 marca 2011

Więzień polityczny Bandarenka uskarża się na problemy ze zdrowiem

Po raz pierwszy od dwóch miesięcy z Dźmitryjem Bandarenką, osobą zaufania kandydata na prezydenta w wyborach prezydenckich Andreja Sannikaua, spotkała się jego adwokat Mariana Samieszka.

Żona Bandarenki, Wolha poinformowała agencję BelaPAN, że adwokat nie widziała swojego klienta od 29 grudnia zeszłego roku.

"Spotkała się z nim na przesłuchaniu. Powiedziała mi, że mąż trzyma się nieźle, chociaż schudł" - poinformowała Wolha Bandarenka.

Z ostatniego listu Źmitra Bandarenki, Wolha dowiedziała się, że ma on problemy ze zdrowiem.

"Znowu ma problemy z żołądkiem. Jednak na nic nie skarżył się prawniczce. On zazwyczaj się na nic nie skarży" - dodała Wolha Bandarenka.

Według żony polityka, po oświadczeniu Alesia Michalewicza, w którym mówił on o torturach do których dochodziło w więzieniu KGB, spodziewała się najgorszego.

Jak wiadomo, na 4 marca wyznaczono kolejne przesłuchanie Aleksandra Fiaduty, który podczas kampanii wyborczej był osobą zaufania kandydata na prezydenta Uładzimira Niakliajeua.

Bandarenka i Fiaduta oskarżeni są o organizację oraz udział w masowych zamieszkach do których doszło w Mińsku wieczorem 19 grudnia 2010 roku. W myśl art.293 KK grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

4 marca 2011, 13:16, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

Adwokat Sapiełka stracił pracę. Troje więźniów politycznych zostało bez obrońcy

3 marca na posiedzeniu mińskiego kolegium adwokatów rozpatrzono zarzuty Ministerstwa Sprawiedliwości wobec adwokata Pawła Sapełki.

Decyzją prezydium mińskiego kolegium adwokatów, prawnik Paweł Sapiełka został wykluczony z szeregów organizacji. Tym samym nie może się on dłużej zajmować działalnością adwokacką: zgodnie z "prawem adwokackim", praktyka musi odbywać się wyłącznie w ramach kolegium.

Jak informuje centrum obrony praw człowieka "Wiasna", Paweł Sapiełka od wielu lat uczciwie bronił w sądach więźniów politycznych. Był uczestnikiem głośnych spraw karnych, o których słyszał cały świat. Jego klientami byli na przykład Mikoła Ałtuchowicz oraz członkowie niezarejestrowanej organizacji obserwatorów "Partnerstwo".

W procesie karnym dotyczącym wydarzeń 19 grudnia 2010 roku, Paweł Sapiełka był obrońcą Andreja Sannikaua, Pawła Sewiaryńca i Źmicera Daszkiewicza.

4 marca 2011, 9:30, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

czwartek, 3 marca 2011

"Byłem na Placu"

Ruch "O Wolność" oraz przedstawiciele szeregu partii politycznych i ruchów społecznej akcji "Białoruski Wybór" ogłosili rozpoczęcie kampanii "Nie ma strachu".

Akcja ukierunkowana jest na przezwyciężenie atmosfery zastraszenia, którą po wyborach prezydenckich 19 grudnia 2010 roku, starają się wytworzyć władze Białorusi.

Jeden z organizatorów, zastępca przewodniczącego ruchu "O Wolność" Juraś Hubarewicz poinformował, że rozpoczęciem tej kampanii jest oświadczenie Alesia Michalewicza o torturach KGB, które upublicznił on na początku tego tygodnia.

Dla przezwyciężenia strachu aktywiści proponują by wykorzystywać, między innymi, śmiech: organizację performance'ów, konkursów karykatur i innych podobnych akcji. Podczas konferencji prasowej został również zaprezentowany specjalny znaczek (przypinka) "Byłem na Placu". Organizatorzy akcji "Nie ma strachu" nawoływali do przyłączania się do niej wszystkich chętnych: przedstawicieli partii politycznych oraz ruchów, ale również osoby prywatne.

WALER KAWALEUSKI: W OŚWIADCZENIU MICHALEWICZA JEST WIELE PRAWDY

Waler Kawaleuski, który spędził trzy doby w areszcie śledczym KGB, potwierdził słowa Alesia Michalewicza o stosowaniu tam tortur.

"Miałem wyjątkową możliwość pobytu w więzieniu KGB i zobaczenia jakie panują tam porządki i jak obchodzi się tam z ludźmi. Mogę potwierdzić, że wiele z tego o czym mówił Michalewicz faktycznie jest prawdą. Takie rzeczy miały miejsce również w stosunku do mnie: "serpentyny", przysiady, nie gaszenie światła w celach. Może z punktu widzenia bezpieki jest w tym jakaś logika, jednak ja mogę potwierdzić własnym doświadczeniem, że takie działania były stosowane i wobec mnie" - oświadczył Kawaleuski 3 marca na konferencji prasowej "Nie ma strachu", podaje BelaPAN.

Nie wykluczył on, że taka praktyka była stosowana również do innych osób przetrzymywanych w areszcie śledczym KGB.

Kawaleuski został zatrzymany 25 grudnia oraz osadzony w areszcie śledczym KGB na podstawie podejrzenia o udział w masowych zamieszkach, do których doszło 19 grudnia 2010 roku w Mińsku. 28 grudnia został zwolniony z aresztu.

3 marca 2011, 14:10, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj



Frontowiec żąda zwolnienia milicjantów, którzy zostali "pobici" przez Gapanowa i Breusa

Przewodniczący okręgowej organizacji partii Białoruski Front Narodowy Źmicer Salaujou zażądał by minister spraw wewnętrznych Białorusi Anatolij Kuljaszou zwrócił uwagę na stan państwowej milicji. We wniosku, który działacz wysłał dzisiaj do ministra, stwierdza, że funkcjonariusze organów bezpieczeństwa są nieprzygotowani do wykonywania powierzonych im zadań.

Impulsem dla wniosku skierowanego do przełożonego państwowej milicji stały się zeznania jego podwładnych, które złożyli oni w trakcie procesu uczestników akcji protestu na Placu Niezależności Iwana Gapanowa i Artioma Breusa.

Salaujou: "Najważniejszą rzeczą, której wymaga się od milicji jest zapewnienie spokoju społecznego. Jednak w momencie gdy dwóch chłopaków, zupełnie nieprzygotowanych, zwykłych ludzi, pokonuje 15 milicjantów, to świadczy to o całkowitej degradacji białoruskiej milicji. Do milicji bierze się byle kogo. Żądam zwolnienia tych milicjantów, ponieważ nie są oni w stanie wykonywać swoich obowiązków. Ponadto domagam się sprawdzenia wszystkich funkcjonariuszy ministerstwa spraw wewnętrznych pod kątem spełniania przez nich wymogów sprawowania powierzonych im funkcji".

3 marca 2011, 18:08, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj