wtorek, 21 grudnia 2010

Przemiana w Ceauşescę

Komentarz do ostatnich wydarzeń w Mińsku ukraińskiego analityka i obserwatora Radia Swabody Witala Portnikowa na stronie K2K News.

Pobici oraz zatrzymani kandydaci na prezydenta, hałas placu, krew na mińskim śniegu... Od polityka, który gra z Europą i mówi o reformach, który próbuje przeciwstawiać się rosyjskiemu dyktatowi, Alaksander Łukaszenka znów szybko powraca do „ostatniego dyktatora” starego kontynentu. Sądząc po tym co się dzieje, nie potrafi utrzymać władzy w inny sposób: człowiek, który pretenduje do szczególnej politycznej roli narodowego prezydenta, panicznie boi się własnego narodu.

Nie wiem, czy można być zdziwionym tym, co dzieje w białoruskiej stolicy w dniu wyboru prezydenta.

W końcu tak musi być, kiedy w centrum Europy polityk dąży do bezwarunkowego utrzymywania sie przy władzy, zmieniając pod siebie prawo oraz zmuszając obywateli do głosowania poprzez strach.

Tak i powinno być, jeżeli zachowanie władzy to dla Łukaszenki jedyny cel oraz cel całego władczego aparatu.

Jednak już w poniedziałek aparat – jeśli nie cały, to przynajmniej ważna jego cześć – zastanowi się nad tym, na ile warto zachowywać władzę dyktatora, który się starzeje i traci kontrolę. Poprzez tłumienie demonstracji na placu Niezależności oraz kolejne fałszowanie wyborów Łukaszenka znów pozbawił siebie możliwości manewru w stronę stosunków z Europą, znów stał się zakładnikiem przywódców rosyjskich, którzy go nienawidzą. W Moskwie zaś zawsze, kiedy Łukaszenka traci mozliwość manewru, podejmują aktywne działania w kierunku dekompozycji białoruskiej państwowości jako takiej oraz obniżenia autonomii władzy państwowej. To jest absolutnie niekorzystne dla Łukaszenki, ale być może, po prostu już nie pozostało mu inne wyjście. Jest to również niekorzystne dla ludzi, którzy za nim stoją, bowiem nikt z nich nie chce oraz nie będzie pracować w administracji Białoruskiego Okręgu Federalnego. Jest i jeszcze naród, który jest gotów wyjść na plac – i takich ludzi nie brakuje, ich liczba rośnie. Spośród tych ludzi coraz więcej jest tych, którzy wyrośli na Białorusi – młodych ludzi, dla których ojczyzną jest własnie Białoruś, a nie mityczny Związek Sowiecki czy Rosja.

Nic dziwnego, że każdej elicie białoruskiej po drodze z tym narodem. A Łukaszence – już nie.

Łukaszenka może utrzymać władzę jeszcze przez jakiś czas, ale prędzej czy później spotka się z przykrym odkryciem: zdradzą go jego ludzie. Oni, a nie pobity przez gorylów poeta Uładzimir Niaklajeu albo inni aktywiści opozycji są głównym niebezpieczeństwem dla „baćki”. Opozycjoniści mogliby zapewnić mu honorową emeryturę. Swoi – są zdolni wsadzić go do jakiegoś helikoptera, który wybuchnie gdzieś pod Żłobinem czy dostarczyć prezydenta do miejsca szybkiego lecz sprawiedliwego sądu narodowego. Alaksander Łukaszenka nigdy zresztą w takie scenariusze nie uwierzy. Nicolae Ceauşescu też do ostatniej chwili nie wierzył.

20 grudnia 2010, 15:16, Radio Svaboda

Artykuł można przeczytać tutaj

1 komentarz:

  1. ogłoszenia drobne, Radom Lokalne, Radom Lokalnie,
    Radom Lokalne.pl, Ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, Radom Lokalnie, Radom 24, Radom24, anonse
    ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom,
    Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe
    ogłoszenia Radom, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe
    ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, Radom Lokalne, ogłoszeniowy Radom, ogłoszenia lokalne Radom, bezpłatne ogłoszenia Radom, Ogłoszenia drobne Radom, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, tablica Radom, ogłoszenia Radomskie, Radomskie ogłoszenia,
    ogłoszenie Radom, ogloszenia Radom, Darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, Radom Lokalnie,

    OdpowiedzUsuń