Funkcjonariusze milicji zatrzymali lidera „Młodego Frontu” Źmicera Daszkiewicza. Do aresztowania doszło gdy tylko chłopak wyszedł z bramy swojego domu. Świadkowie poinformowali, że podbiegli do niego ludzie w cywilu.
Źmicer próbował wytłumaczyć, że nie mają oni podstaw do zatrzymania, jednak funkcjonariusze skuli go i wsadzili do mikrobusa niebieskiego koloru.
Poplecznicy Daszkiewicza twierdzą, że skoro zatrzymanie odbylo sie na terytorium dzielnicy frunzienskiej, to lider "Mlodego Frontu" pozostanie na posterunku milicji tego obszaru.
18 grudnia 2010, 17:12, Radio Svaboda
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz