poniedziałek, 20 grudnia 2010

PO AKCJI NA PLACU 2010. REPORTAŻ ONLINE.



19:10 Akcja na Placu zbliża się do końca. Prawie nikt już nie został. Funkcjonariusze organów bezpieczeństwa proponują dziennikarzom, których również jest już mniej, by opuścili Plac.

18:50- Ludzie wciąż nie schodzą z Placu. Jest tutaj teraz nie tylo młodzież, ale i osoby w średnim i starszym wieku. Około 40 osób stoi w grupkach. Mówią, że przyszli na znak protestu przeciwko Łukaszence i temu, że nie liczy sie z ludźmi .



Pośród zatrzymanych- Bajaryn i Koutun, imiona których już znamy oraz obywatele Rosji Wachmincau i Mienachau.

Zatrzymanych zawieziono na komisariat rejonu moskiewsiego w Mińsku.

18:45-Na plac podjechały wozy milicyjne i minibusy. Przychodzą nowi ludzie, przeważnie młodzież. Ludzie w cywilu razem z OMON-owcami ścigają młodzież i wrzucają do wozów. Zabierają młodych z przystanków autobusowych. Jak na razie nie wyłapali wszystkich, niektóre grupki młodzieży zebrały się koło Czerwnego Kościoła.

18:40- Zatrzymano Sławamira Adamowicza.



Pośród zatrzymanych na placu jest Alaksandar Makajeu i Uładzimir Jaromenak.

18:20- Na placu Niepodelgłości milicjanci w cywilu zaczęli brutalnie bić młodzież. Dostaje się również dziennikarzom.

Młodzież wyniesiono z placu.

18:10-Na przeciwko Domu Urzędu znajdują się teraz około dwudziestu działaczy młodzieżowych organizacji. Jest tutaj Mikoła Dziemidzienka, Aleś Kalita i inni. Dopiero co rozwinęli plakat "Odejdź!". Po przeciwległej stronie znajdują się pracownicy milicji.

18:00- Akcja przed Domem Urzędu.

13:42- Miedwiediew: Wybory na Białorusi to jej wewnętrzna sprawa.


Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że wybory na Białorusi, jak i to, co dzieje się teraz w państwie, to osobista sprawa samej Białorusi.

"Wybory na Białorusi to wewnętrzna sprawa Białorusi. To, co się tam dzieje, jest ostatecznie osobistą sprawą niepodległego państwa"- powiedział Dmitrij Miedwiediew w poniedziałek na konferencji prasowej po rozmowach z prezydentem Łotwy Valdisem Zatlersem.

Miedwiediew zawezwał do czekania na oficjalne wyniki głosowania "Wierzymy w to, że te wyniki będą odzwierciedleniem suwerennej woli narodu białoruskiego".

13:25 - Proces Wiktara Czajkouskiego został odwleczony.


Powiernik Mikoły Statkiewicza, członek ruchu przedsiębiorców "Perspektywa" z Brześcia, Wiktar Czajkouski zsoatnie przetrzymany przez kolejne trzy dni.
Sąd Okręgowy w Brześciu oddalił raport policji w celu dopracowania. Milicjancie nie zdołali przedstawić świadków, a sami gubili się w swoich zeznaniach- mówi obrońca praw człowieka Raman Kiślak.

13:29- Około 40 zatrzymanych mężczyzn dowieziono do gmachu Sądu w rejonie sawieckim w Mińsku. Teraz w sądzie jest przerwa na lunch, proces rozpocznie się po godzinie 14.

13:20- Wciąż jest nieznane miejsce przetrzymywania grodzieńskiego dziennikarza Alaksieja Saleja.

13:18- Catherine Ashton potępiła przemoc wobec opozycjonistów w Mińsku.

Szef unijnej dyplomacji Catherine Ashton potępiła prześladowania wobec manifestantów, którzy wyszli na ulice Mińska po wyborach prezydenckich na Białorusi. Ashton zażądała natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych.

"Ashton potępiła użycie przemocy w czasie powyborczej akcji, takich jak pobicia i zatrzymanie wielu liderów opozycji, w tym kilku kandydatów na prezydenta"- jak głosi komunikat prasowy.

13:05- Obserwatorzy: w niektórych częściach Mińska Łukaszenka nie zebrał 50% głosów.
Powiedział o tym na konferencji prasowej zatępca szefa ruchu "Za wolność" Wiktar Karnianienka. Według niego, w lokalu wyborczym nr 49 rejonu leninskiego, nr 104 rejonu moskiewskiego, nr 40 rejonu sowieckiego Łukaszenka zebrał po 47% głosów, w lokalu nr 57 rejonu kastrycznickiego- 42%.
Karnianienka podkreślił, że takie wyniki były podane przez obserwatorów w tych lokalach, gdzie mieli oni możliwość śledzenia procesu podliczania głosów.

12:40- Zatrzymany Aleksandar Sucjawierchi został skazany na 10 dni aretszu przez Sąd rejonu kastrycznickiego.

12:37- "Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy" wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec szokujących faktów używania siły przez pracowników milicji wobec dziennikarzy i działaczy społecznych wieczorem 19 grudnia.

Stowarzyszenia wymaga natychmiastowego zbadania wszystkich przypadków przemocy wobec dzinnikarzy i ograniczania ich działalności zawodowej, jak również pociągnięcia wszystkich sprawców do odpowiedzialności.

12:20- Milicjanci obserwują Wiktara Harbaczowa.

W Borysowie dzisiaj od godziny 11 milicjanci czyhają blisko mieszkania działacza społecznego kampanii "Mów prawdę!" Wiktara Harbaczowa- powiadomili Radio Svabodę znajomi działacza.

Według ich słów, koło budynku nr 9 na ulicy Stachanauskiej stoi zaparkowany minibus, w jakim siedzi kilku mężczyzn w cywilu. Podchodzili już pod drzwi mieszkania Harbaczowa i głośno powiadomili Światlanę Harbaczową- żonę Wiktara-że są ciekawi, gdzie się dziś znajduje jej mąż. Oprócz tego nieznajomi odwiedzili okolicę szkoły, w której uczy się syn Harbaczowa Mikałaj i wypytywali chłopca, gdzie jest jego ojciec.

12:19- Zatrzymano Hannę Siuczyk, żonę Wiaczasława Siuczyka. Milicjanci zabrali ją z pracy i wiozą do sądu rejonu leninskiego w Mińsku.

12:15- Informacji o miejscu przebywania Uładzimira Niaklajeua nadal nie ma. Adwokat Tamara Sidarenka zwróciła się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Prokuratury Generalnej i jak dotąd otrzymała negatywne odpowiedzi- nie wiedzą, gdzie znajduje się Niaklajeu.

11:54- Były kandydat na prezydenta Białorusi Dźmitry Wus potępił zamieszki w Mińsku 19 grudnia.

"Jednoznacznie potępiam sprowokowanie przez uczestników akcji zamieszek i za próbę przymusowego przejęcia Domu Rządu"- wypowiada się Wus.

11:35- Borodin: Zamieszki w Mińsku przygotowało USA.

Sekretarz Związku Białorusi i Rosji Paweł Borodin jest przekonany, że zamieszki w Mińsku były zorganizowane z pomocą USA.

"Zwabili, upili młodych chłopców i dziewczęta- powiedziała Borodin Interfaxowi -Takiego szturmy młodzi ludzie bez tego by nie dokonali".

11:35- Litwa zaniepokojona prześladowaniami w Mińsku.

MSZ Litwy wyraziło zaniepokojenie w związku z działaniami władz białoruskich wobec opozycjonistów, którzy próbowali przeprowadzić niesankcjonowaną akcję w Mińsku w dzień wyborów prezydenckich.

"Władze Białorusi nie zapewniają wolności zgromadzeń na Białorusi i używają siły wobec demonstrantów- mówi w swoim oświadczeniu MSZ Litwy- szczególny zaniepokojenie budzą surowe działania struktur porządkowych Białorusi w stosunku do kandydatów na prezydenta, przedstawicieli niezależnych mediów i opozycyjnych działaczy, zatrzymują ich, robią naloty na mieszkania i biura przedstawicieli demokratycznej opozycji."

11:35- Koło więzienia na ulicy Akreścina znajduję się blisko 30 osób. Listy zatrzymanych nie ma. Ludzie chcą uzyskać listę, ale milicjanci odmawiają udzielenia informacji.

Rodzice zatrzymanych grożą milicjantom, że będą leżeć na asfalcie i zablokują ruch koło bramy więzienia.

Przez bramę więzienia na okrągło wjeżdżają i wyjeżdżają pojazy milicyjne.

Obecni mówią, że w tym więzieniu znajduję sie około 200 osób. Mówią, że masę zatrzymanych zawieziono do więzienia żodzińskiego, paredziesiąt do tej pory znajduje się w oddziałach rejonowych komisariatów w Mińsku.

1 komentarz:

  1. Lukaszenko to jest bialoruski furer, ktury trzyma wladze dzieki gestapowcom z MWD i ssmanom z OMONU. Hanba dla bialoruskiej milicji! Proponuje wsadzic do celi Kuleszowa Ministra Spraw Wewnetrznhych Bialorusi na 25 lat a Lukaszenke wsadzil bym na dozywocie za masakre w Minsku 19.12.2010

    OdpowiedzUsuń