Funkcjonariusze milicji zapukali do mieszkań aktywistów młodzieżowego, demokratycznego ruchu w Mińsku oraz w regionie.
Milicjanci prawie jednocześnie zjawili się w mieszkaniach rodziców Taciany Szapućki i osoby zaufania kandydata na prezydenta Witala Rymaszeuskiego Anatolia Michnauca. Wielu młodofrontowców milicjanci nie zastali w domach, ponieważ trzy dni przed uliczną akcją przeprowadzili się oni do innych miejsc, po to by nie zostać prewencyjnie aresztowanym.
Aktywistę „Młodego Frontu” w Bobrujsku Maksim Czarnjaka zatrzymali na ulicy. Milicjanci spisali dane osobowe chłopaka i powiedzieli mu, żeby nie myślał o wyjeździe do Mińska z zamiarem uczestniczenia w ulicznej akcji, która ma się odbyć w dzień głosowania.
18 grudnia 2010, 20:22, Radio Svaboda
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz