środa, 1 grudnia 2010

Milicja szukała pieniędzy u zaufanych osób Niaklajeua. Nie znalazła.

Dziś o 7:00 rano na mińskim dworcu kolejowym milicja zatrzymała dwie zaufane osoby kandydata na prezydenta Uładzimira Niaklajeua – Aleksandra Fiadutę i Aleha Miacelicę, którzy wracali właśnie z Moskwy. 

Rzeczniczka prasowa Niaklajeua, Julia Rymaszeuska powiedziała „Svabodzie”, że wagon, w którym jechali Fiaduta i Miacelica otoczony był funkcjonariuszami milicji (również w cywilu). 

Fiaduta i Miacelica zostali zatrzymani i skierowani do punktu kontrolnego.

Tam zostali sprawdzeni – najpierw szukano pieniędzy, widocznie chcieli potwierdzić słowa Łukaszenki, który mówił, że kampanię Niaklajeua rzekomo finansuje Rosja. Jednak przez dwie godziny przeszukania milicja nic nie znalazła. Sprawdzono również wszystkich innych pasażerów, którzy podróżowali z Fiadutą i Miacelicą, ale także bez rezultatów”.

1 grudnia 2010, 10:41, Валер Каліноўскі

Artykuł można przeczytać tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz