środa, 8 grudnia 2010

Łukaszenka: Nie jestem carem.

Występujący na zakończenie IV Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego Aleksander Łukaszenka powiedział, że nie trzyma się kurczowo władzy:

"Nie trzymam się kurczowo władzy. Ale kiedy ktoś tak mówi, to myśli, że prezydent jest jak car (...) To wszystko nieprawda. Jeśli prezydent stanie się carem, Białorusi nie będzie. Ja patrzę na pracę i posadę prezydenta jak na najcięższą pracę"- stwierdził Łukaszenka.

Ostrzegł również przed "upadkiem władzy": "Nam nie potrzeba bezmyślnej zmiany systemu politycznego, z takim trudem stworzonego kawałek po kawałku. Upadek władzy to upadek państwa"- mówi przekonany Łukaszenka.

"Ja nie twierdzę, że mamy idealny system polityczny, ja nie twierdzę, że trzeba na wieki zachować ten system- dodał- ale póki daje rezultaty, trzeba go pozostawić i podtrzymywać."

Łukaszenka jest również przekonany, że przy wyborze prezydenta naród białoruski nie ma potrzeby zewnętrznych porad.

"Wola narodu białoruskiego to jedyna prawomocna siła, jaka może wpłynąć na los państwa i nie ma potrzeby jakiś zewnętrznych porad." 

8 grudnia 2010, 11:06, Nasza Niwa.

Artykuł można przeczytać tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz