poniedziałek, 1 listopada 2010

Dziady 2010 – relacja


W Mińsku odbył się marsz poprzedzający uroczystości Dnia Wspomnienia o przodkach „Dziady”. Pochód rozpoczął się przy budynku zakładu zegarmistrzowskiego, a zakończył żałobną uroczystością w podmiejskich Kuropatach.

Marsz zorganizowała Konserwatywno-Chrześcijańska Partia Białoruski Front Narodowy, za zezwoleniem władz stolicy.

8:00 – Prognoza pogody dla stolicy przewiduje brak opadów, oraz temperaturę do +9 stopni w ciągu dnia.

8:30 – Pojawia się zakaz wjazdu na teren przed zakładami zegarmistrzowskimi.

9:00 – W miejscu  zbiórki uczestników marszu pojawia się wóz wojsk sapersko-pirotechnicznych.

9:15 – Na podwórkach domów przy Bulwarze Tałbuchina zatrzymuje się autobus z funkcjonariuszami milicji.

9:20 – Na miejscu zbiórki uczestników pojawiają się również funkcjonariusze służb w cywilnych ubraniach.

9:30 – Odjeżdża wóz saperski.

9:45 – Pojawiają się pierwsi uczestnicy pochodu: dziesięcioro młodych ludzi.

10:10 –A o 10:10 pojawia się pierwsza osoba z biało-czerwono-białą flagą.

10:30 – W miejscu zbiórki zebrało się kilkadziesiąt osób z narodowymi sztandarami. Jest również lider Białoruskiego Frontu Narodowego Aliaksiej Janukiewicz.

10:36 – Pojawia się pierwszy kandydat na fotel prezydenta Białorusi Andrej Sannikau wraz ze swoimi poplecznikami.

Młodzież rozłożyła płachtę z napisem „Dziady”, w tle pojawiły się kuropackie krzyże.

10:40 – Andrej Sannikau powiedział „Svabodzie”, że zjawił się na marszu nie tylko jako kandydat na prezydenta. „To dla mnie święto podczas którego można uszanować tradycję i pamięć przodków.”Zaznaczył jednocześnie, że uczestniczy w tym marszu co roku.

10:46 – Kandydat na prezydenta Ryhor Kastusiou, który również bierze udział w pochodzie, powiedział, że jeszcze dzisiaj będzie gościł w Mohylewie, gdzie obok Pełnego Krzyża Pamięci Ofiar Represji Politycznych odbędzie się uroczystość żałobna.

10:49 Zaczynają pojawiać się sztandary „Europejskiej Białorusi”, „Młodego Frontu” i „Młodej Białorusi”.

10:50 – Aktywista KChP-BFN Uładzimier Jucho powiedział „Svabodzie”, że dzisiaj rano odwiedził Kuropaty i zastał cały teren otoczony milicją. Aktywiście nie pozwolono rozstawić sprzętu. Planował on odświeżyć ustawione tam krzyże oraz naprawić te, które były połamane.

11:00 – Według kierownika biura prasowego Mińskiej Milicji Obywatelskiej, Alaksandra Łastołskiego, organy bezpieczeństwa zastosowały szereg środków by zagwarantować podczas pochodu bezpieczeństwo uczestnikom.  Zaznaczył, że miejscem wyznaczonym dla tego przedsięwzięcia przez Komitet Wykonawczy Miasta Mińsk, był plac obok zakładów zegarmistrzowskich. „Dlatego na organy porządkowe zostało nałożone zadanie zabezpieczenia miejsca spotkania. I żeby umożliwić wszystkim chętnym zebranie się bez przeszkód wyznaczone miejsce przed zakładem zostało wyłączone z ruchu samochodowego. Te wszystkie działania były prowadzone dla uczestników tego oficjalnego marszu. Został również sprawdzony sam teren, by nie daj Boże, nie doszło do żadnych incydentów.” 

11:04 – Uczestnicy marszu zaczęli podnosić okrzyki „Niech żyje Białoruś!”

11:11 – Rusza kolumna z około 300 uczestnikami. Ludzie skandują „Wierzymy! Możemy! Zwyciężymy!”, „Niech żyje Białoruś!”. Wśród uczestników znajdują się kandydaci na prezydenta Białorusi: Ryhor Kastusiou, Andrej Sannikau, Mikałaj Statkiewicz. Są również liderzy organizacji młodzieżowych Artur Fińkiewicz i Źmicier Daszkiewicz, prezes partii Białoruski Front Narodowy Aliaksiej Janukiewicz, przedstawiciele KChP-BFN Juraś Bieleńki i Walery Bujwał. 

11:20 – Sekretarz prasowy KChP-BFN Walery Bujwał oświadczył, że dzisiaj w Kuropatach zostanie ustawionych trzydzieści nowych krzyży. Dwadzieścia z tych krzyży uczestnicy niosą ze sobą w pochodzie, dziesięć zostanie przywiezionych przez aktywistów z różnych rejonów Białorusi.

11:30 – Pojawia się kandydat na prezydenta Wital Rymaszeuski wraz z rodziną. Oświadczył on, że jeżeli wygra wybory, to stworzy muzeum ofiar politycznych represji.

11:35 – Zastępca przewodniczącego KChP-BFN Juraś Bieleńki: „Przyszło więcej ludzi niż rok temu. A w zeszłym roku było więcej niż wcześniej. To bardzo pozytywna tendencja. Ta tendencja mówi nam, że Białoruś będzie istnieć.”

11:45 – Kandydat na prezydenta Wital Rymaszeuski: „Dzisiejszą datę należy wynieść do poziomu państwowego. I ten proces zaczyna się tutaj, dzięki tym ludziom, którzy zbierają się co roku. Jestem rad, że pomimo wyborów, zgiełku, blichtru, który tworzy reżim Łukaszenki, grając w demokrację – ludzie nadal pamiętają o tym święcie. I rozliczenie grzechów komunizmu – to jedna z fundamentalnych kwestii, bez jakich nasz naród nie ma przyszłości.”

11:55 – Uczestnicy marszu docierają do stacji metra „Wschód”. Ludzi jest coraz więcej. Teraz kolumna ciągnie się na sto metrów.

12:00 – Kandydat na prezydenta Mikałaj Statkiewicz zaznaczył, że teraz nie jest czas na hasła i partyjny PR, to czas na uszanowanie pamięci w taki sposób jaki jest charakterystyczny dla naszego narodu – wspominać, spokojnie uszanować. „Staram się co roku brać udział w tej akcji. Jest to związane z tragizmem tej daty, która symbolizuje wszystkie te straty dla naszego narodu, które przyniósł stalinizm. Jest to również data tragiczna dla mojej rodziny, bo w 1937 został aresztowany a następnie w 1938 roku rozstrzelany mój dziadek ze strony matki. Dopiero 25 lat później został pośmiertnie zrehabilitowany. Również mniej więcej w tych dniach w których odbywa się dzisiejsza akcja zmarł pierwszy prezes naszej partii Michaś Tkaczoł. Dlatego też odłączymy się od kolumny pochodu, gdy ta zawróci z Prospektu Niezależności i udamy się na Cmentarz Wschodni, gdzie jest on pochowany. Tam odwiedzimy również mogiłę jednego z przewodniczących zjednoczonej partii „Narodnaja Hramada” Jurija Tarazewicza.” 

Na skrzyżowaniu Prospektu Niezależności z ulicą Kalinowskiego kolumnę pochodu opuścił kandydat na prezydenta Ryhor Kastusiou. Po nim jeszcze jeden kandydat Andrej Sannikau. Jako trzeci pochód opuścił Mikałaj Statkiewicz. 

Młodzież uczestnicząca w pochodzie śpiewa pieśń „Potężny Boże” i skanduje hasło „Niech żyje Białoruś!”.

12:10 – Kolumna przemieszcza się ulicą Kalinowskiego. Uczestnicy śpiewają hymn Białoruskiej Republiki Ludowej i „Pahonio” Maksima Bahdanowicza.

12:20 – Wśród uczestników pochodu zbierane są datki dla ofiar politycznych represji systemu sowieckiego.

Marsz odbywa się spokojnie.

12:30 – Do uczestników marszu dołącza współprzewodniczący partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Pawał Siewjaryniec.

12:40 – Pawał Siewjaryniec powiedział „Svabodzie”, że uczestniczy w Dziadach co rok, oprócz tego czasu, gdy odbywał wyrok. „To święta data dla wszystkich Białorusinów. Data początku odrodzenia w 1988 roku. To dzień w którym każdy Białorusin powinien pamiętać o swoich przodkach i o tych którzy polegli za Białoruś.” – oświadczył Siewjaryniec. Zaznaczył, że kampania prezydencka nie odbiła się znacząco na tegorocznej akcji. „Nie ma wyboru, trzeba przygotowywać się do zmieniania władzy na ulicy. Istnieje młodzież, która jest gotowa to robić.” – dodał Siewjaryniec.

12:50 – Kierowcy używają klaksonów okazując w ten sposób swoje poparcie dla marszu.

12:55 – Lider kampanii „Młoda Białoruś” Artur Fińkiewicz, który niesie jeden z krzyży stwierdził: „Nie mając pamięci, nie mamy przyszłości.” Jest przekonany, że w głębi ducha większość narodu białoruskiego popiera uczestników pochodu.

13:12 – Pochód przemieszcza się ulicą Karbyszewa. Według obliczeń korespondentów Svabody, liczba uczestników wynosi około 400 osób.

13:13 – Piatro Szaszkiel, jedna z ofiar stalinowskich represji, który jako dziecko został zesłany wraz z matką do Kraju Krasnojarskiego, opowiadał Svabodzie: „Warto pamiętać o Kuropatach, bo tam spoczywają nasi przodkowie, „dziady”, nasza narodowa pamięć. Wiele osób zaginęło podczas rosyjsko-bolszewickiego panowania. Powinniśmy o tym cały czas pamiętać, szczególnie w taki dzień jak Dziady. To nasze narodowe święto. Wśród uczestników pochodu jest wiele młodzieży, to znaczy, że Białoruś ma jakieś perspektywy. I za nas, starą gwardię, jest jakaś dobra zmiana.”

13:40 – Kolumna zbliża się do obwodnicy. Po drugiej stronie szosy zaczynają się Kuropaty.

13:55 – Do pochodu przyłącza się kandydat na prezydenta Uładzimier Niakliaeu. Niesie on czerwone goździki.

13:56 – Kilkadziesiąt osób zebrało się w Kuropatach i oczekiwało nadejścia uczestników pochodu. Przy wejściu do memoriału stanęło 14 funkcjonariuszy bezpieczeństwa w cywilu.

14:04 – Uczestnicy przybyli na miejsce w którym znajduje się memoriał.

14:05 – Niakliaeu poinformował, że odwiedził dzisiaj mogiłę wiceprzewodniczącego Rady Najwyższej XIII kadencji Hienadzia Karpienki. Zaznaczył, że jest to gest ważny w pierwszym rzędzie w sensie ludzkim, dopiero następnie w sensie politycznym. Kandydat na prezydenta oświadczył, że pojawił się w Kuropatach, po to by uczcić pamięć ofiar represji politycznych. „Nie tylko tych ofiar z lat 30-tych XX wieku, ale również tych współczesnych, w szczególności Wiktara Hanczara, do mogiły którego do dzisiaj nie można przybyć i schylić głowy.” – powiedział Niakliaeu.

14:20 – W Kuropatach rozpoczyna się uroczystość żałobna. Wśród uczestników znajduje się również artysta Aliaksiej Maraczkin i tłumacz Lawon Barszczeuski.

14:30 – Juraś Bieleńki odczytał przemówienie Zianona Paźniaka [przebywa na emigracji]: „Dla naszych obywateli teraz najważniejsze jest by nie uczestniczyć w spektaklach reżyserowanych przez ciemną władzę, nie uczestniczyć w ciemnych głosowaniach, nie pozwolić się wykorzystać jako materiał do fałszowania wyborów, nie pozwolić schować się reżimowi za plecami obywateli. Trzeba dopuścić do fałszowania pustych miejsc, tak by to oszustwo było widoczne, i tak by zasadny był argument przeprowadzenia wyborów bez udziału tego uzurpatora na posadzie prezydenta. Nadchodzi czas zmian, czuć go w powietrzu. Nie wiemy jak długo to potrwa – ale najważniejszym jest by nie zmarnować tego czasu. Tu, w Kuropatach, pod krzyżami w święte Dziady, zastanawiamy się nad naszą historią i naszą przyszłością, która powinna być lepsza, żeby te wszystkie niewinne ofiary, które poniósł nasz naród dla swojego przetrwania, nie poszły na darmo. Witam wszystkich na Dziadach!”.

14:37 – Juraś Bieleńki zaproponował uczczenie minutą ciszy pamięci ofiar niedawnego wybuchu w zakładach w Pińsku. Odczytał również głośno nazwiska osób, które zginęły w wyniku tego wypadku.

14:50 -  Na dzień 7 listopada, KChP-BFN zapowiada zorganizowanie pochodu do miejsca masowych mordów w Łoszycy (peryferie Mińska). Początek akcji w południe, pochód ruszy od budynku Kamwolnego Kombinatu. Powiadomił o tym na uroczystości żałobnej Juraś Bieleńki.

14:56 – Uroczystość żałobna w Kuropatach dobiega końca. Za chwilę nastąpi ustawienie nowych krzyży, uczestnicy złożą kwiaty oraz zapalą znicze.

15:20 – Zakończyła się uroczystość żałobna w Kuropatach. Uczestnicy rozchodzą się do domów.  

 

31 października 2010, 15:37, Radio Svaboda

Artykuł, video oraz zdjęcia z marszu można zobaczyć tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz