Ministerstwo spraw wewnętrznych i inne organy państwowe sprawdzają dokumenty potencjalnych kandydatów na prezydenta Białorusi. Na podstawie wyników sprawdzianu będzie jasne, którzy z 11 pretendentów na najwyższą posadę w kraju otrzymają oficjalne świadectwo kandydata na prezydenta. Ich imiona zostaną ogłoszone w Pałacu Republiki 18 listopada. Co zadeklarowali politycy, którzy pretendują na tak wysoką posadę?
Wszystkie niezbędne dla oficjalnej rejestracji dokumenty kandydaci przekazali do CKW. Jednak, jak tłumaczy „Swabodzie” sekretarz CKW Mikołaj Łazawik, sama komisja nie zajmuje się sprawdzeniem dokumentów:
„Kierujemy prośbę do odpowiednich organów państwowych. Jeśli, na przykład, sprawdza się stan posiadania samochodów, motocykli, to prośbę kieruje się bezpośrednio do Krajowej Inspekcji Drogowej. Jeśli sprawdzamy stan posiadania domów, letnisk, działek, to kierujemy prośbę do Państwowego Komitetu Własnościowego. Tu pracuje cały system organów państwowych. I każde ogniwo tego systemu pracuje zgodnie ze swoją kompetencją.”
CKW nie będzie wypowiadać się na temat zarobków i posiadanej własności kandydatów do momentu wręczenia świadectw oficjalnych. Jest to motywowane faktem, że do momentu oficjalnej rejestracji, kandydaci pozostają osobami prywatnymi. Dane na temat ich majątku nie mogą być na razie upublicznione.
Dlatego zwróciliśmy się z pytaniem „Co napisaliście w swojej deklaracji?” do niektórych pretendentów na najwyższe stanowisko. I tutaj wyszły na jaw pewne ciekawe fakty. I tak na przykład Jarosław Romańczuk, jest być może jedynym kandydatem, który nie ma własnego samochodu:
- Tak, rzeczywiście nie mam samochodu. Być może jeszcze ktoś nie ma. Nie lubię samochodów, dlatego nie widzę potrzeby ich posiadania.
- Być może zdrowie na to nie pozwala?
- Nie. Absolutnie nie. Mam nawet prawo jazdy.
Kandydat na prezydenta Wiktar Ciareszczanka tłumaczy „Swabodzie”, czemu w swojej deklaracji napisał, że nie ma żadnego źródła zarobku:
„W kwestii zarobków w 2009 roku napisałem następująco: „Nie było”. W trakcie tego roku zajmowałem się działalnością naukową. Pisałem książkę „Życie. Władza. Polityka”. Jest to drugie wydanie i będzie ono bardzo treściwe. Przygotowałem również podręcznik. Pojawią się one w tym oraz w przyszłym roku. A w ciągu tego roku stacjonarnie nie pracowałem”.
Jednocześnie Ciareszczanka posiada nowiutki samochód – „Dodge Caravan” z 2008 roku. Wital Rymaszeuski ma, na przykład, „Mitsubishi Space Vegan” z 1999 roku. A Ryhor Kastusiou jest właścicielem mini-vana „Lanch” z 1997 roku. Aleś Michalewicz korzysta ze „Skody Filicia” z 2000 roku.
Spośród kandydatów z którymi udało się porozmawiać największe dochody posiada Aleś Michalewicza – około 70 mln. rubli białoruskich (70 tys, złotych).
16 listopada 2010, 16:22, Уладзімер Глод
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz