24 listopada w Mińsku zaplanowano spotkanie z wyborcami demokratycznych kandydatów na prezydenta. Początek akcji zaplanowano na 18:00.
Miejskie władze nie wyraziły zgody na przeprowadzenie akcji na placu Październikowym. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Centralna Komisja Wyborcza ostrzegły organizatorów o poniesieniu ewentualnej odpowiedzialności.
Uliczna demonstracja została zaplanowana w dzień rocznicy reformy konstytucyjnej 1996 roku, w wyniku której Aleksander Łukaszenka przedłużył termin swojej prezydentury oraz znacznie poszerzył swoje uprawnienia.
W podwórkach domów na ulicy Enhelsa- autobusy z milicjantami.
17:30- Wstęp na plac Październikowy jest wolny. Demonstrantów na razie nie ma. Wielu agentów z krótkofalówkami i ludzi o sportowej budowie ciała po cywilnemu.
17:40- Zjawia się kandydat na prezydenta Wital Rymaszeuski, przewodniczący Partii BChD Pawał Siewiaryniec, polityk Siarhiej Kaliakin, obrońca praw człowieka Hary Pahaniajła, młodzieżowy działacz Mikoła Dziemidzienka.
17:43- Przedstawiciele BChD rozpoczęli demonstrację na przeciwnej od placu stronie prospektu Niepodległości. Stoją z flagami i portretami Rymaszeuskiego.
17:48- Rozwinęli pierwszą biało-czerwono-białą flagę. Ludzie stopniowo się zbierają. Teraz jest koło 200 osób.
17:50- Ludzie zaczynają śpiewać "Niech żyje Białoruś!".
17:55- Na placu zjawia się Ihar Karpienka, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej. Przekonuje obecnych, że nie mają prawa tutaj agitować, na co Rymaszeuski odpowiada, że plac nie jest dla dyktatorów, a dla ludzi.
18:00- Na placu na cały głos włączono ekran. Doszedł kandydat na prezydenta Mikałaj Statkiewicz.
18:05- Na placu pojawia się były więzień polityczny Andrej Klimau. Wyraził poparcie dla Witala Rymaszeuskiego. Kilkaset osób z centrum placu rusza w kierunku Pałacu Kultury Związków Zawodowych.
18:10-Na schodach Pałacu Związków Zawodowych pojawia się transparent "Sasza, odejdź!". Tamże- improwizowana trybuna. Obecnych jest około tysiąca osób. Rozpoczął mityng Daszkiewicz: "Zebraliśmy się, aby oświadczyć, że naród białoruski nie zapomniał o przestępstwach. Reżim opiera się na strachu. Dzisiaj obalamy ten stereotyp. Dajemy ostatnie ostrzeżenie. Łukaszenko, odejdź!".
Na plac przyszedł Uładzimir Niaklajeu.
18:15- Rymaszeuski: "Dzisiaj zaczynamy walczyć o zwycięstwo. Nadszedł czas na siłę narodu białoruskiego bez zdawania się na Zachód i Wschód."
18:20- Przed budynek wyszła przedstawicielka administracji Pałacu Związków Zawodowych. Oburzała się, że zza mityngu ludzie nie mogą trafić na spektakl.
Niaklajeu powiedział, że przyszedł agitować nie za siebie, a podziekować za wsparcie. Przeczytał swój wiersz który kończy się wersem: "Przyszliśmy, abyś wygrał".
18:25- Ludzie ustawiają się, aby zanieść postulaty do CKW na plac Niepodległości.
Na samym czele stoją ludzie z transparentem "Odejdź". Kolumna wyrusza w stronę CKW, która znajduje się na placu Niepodległości.
Mikałaj Statkiewicz wymienia postulaty mityngu, w trzech punktach:
1. Aby każdy kandydat miał swojego przedstawiciela w komisji.
2. Aby anulować przedterminowe głosowanie.
3. Aby liczenie głosów odbywało się publicznie.
Pawał Siewiaryniec: "Mówili, że dzisiaj będzie 100 osób, a już jest nas tysiąc. To znaczy, że 19 grudnia będzie tutaj stać naród białoruski. Łukaszenka powinien przyjść 19 grudnia na plac Październikowy i korzyć się przed narodem białoruskim."
Siewiaryniec wezwał wzystkich kandydatów, by włączyli hasło "Łukaszenka- odejdź!" do swoich materiałów wyborczych, bo Łukaszenka- ja sądzi- nie ma prawa bytu.
18:30- Manifestanci idą prospektem Niepodległości w kierunku placu Niepodległości. Przechodniom rozdają kopie odezwy do CKW.
18:37- Idą przez przejście podziemne pod ulicą Lenina. Obok HUM-u demonstrację napotkał kandydat Michalewicz, ale powiedzał, że w akcji nie bierze udziału.
18:39- Demonstranci przechodzili obok pikiety Andreja Sannikaua koło HUM-u. Przedstawiciele Sannikaua powiedzieli, że nie będą włączać się do akcji.
18:40- Pojawiają się sztandary organizacji "Młodzi Demokraci".
18:45- Kolumna przechodzi obok budynku KGB. Nieznajomi w cywilnych ubraniach odpędzają uczestników akcji i dziennikarzy.
18:50-Kolumna z okrzykami "Wierzymy-możemy-wygramy!", "Łukaszenka, odejdź!" podeszła do hotelu "Mińsk". Milicja nie przeszkadza, ale prosi by nie wychodzić na jezdnię.
18:55- Rzecznik prasowy milicji miejskiej Alaksandar Lastouski na pytanie "Svabody" czy przepuszczą przedstawicieli demonstracji do CKW, odpowiedział stanowczo: "Tak, choć złamano wszystko, co można złamać."
18:59-Manifestanci podeszli pod CKW.
19:00- Pawał Swiaryniec powiedział "Svabodzie", że do akcję włączyło się 2-3 tysiące osób. Według przedstawicieli milicji, uczestników jest 250.
19:05- Kolumna niespodziewanie podeszła do pomnika Lenina, który znajduje się naprzeciwko budynku Rządu na placu Niepodległości.
Urzędnicy mówią, że CKW jest zamknięta. Zgadzają się wpuścić trzy osoby, aby te przekazały swoje postulaty. Rymaszeuski chce iść, a Statkiewicz jest przeciwny temu pomysłowi.
19:09-Statkiewicz zachęca, aby przymocować postulaty na szyldach CKW i Izby Reprezentantów.
19:10- Statkiewicz przymocowuje arkusz z postulatami mityngu do szyldu Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego.
19:11-Rymaszeuski dziękuje wszystkim za udział w akcji. Mówi, że jest to pierwszy krok do zwiększenia siły i zwycięstwa. Do CKW weszło tylko 2 kandydatów: Mikałaj Statkiewicz i Wital Rymaszeuski.
19:15- Występujący domagają się wolności dla Mikałaja Autychowicza i innych więźniów politycznych.
19:17- Występujący wyrażają nadzieję, że akcja w dzień wyborów 19 grudnia będzie ogromna. Mówią, że dzisiajesza próba zakończyła się sukcesem.
19:20- Akcja zakończyła się. Uczestnicy zwinęli flagi.
24 listopada 2010, 19:10, Radio Svaboda.
Artykuł można przeczytać tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz