niedziela, 28 listopada 2010

Program Łukaszenki: wzbogacenie się i wolność

Autorytarny przywódca wychodzi po raz czwarty z obietnicami wzrostu dobrobytu. "W kraju będzie wprowadzona zasada: dozwolone jest wszystko, co nie jest wyraźnie zabronione." Ani słowa o intergracji z Rosją.
Gazety państwowe  27 listopada opublikowały przedwyborczy program Aleksandra Łukaszenki. Tym sposobem, Łukaszenka okazał się pierwszym, któremu poświęciły swoje strony.

Obecny prezydent wymienia w nim to, co "zrobiliśmy":

  • stworzyliśmy państwo, które zajmuje na poziomie rozwoju ludzkiego potencjału 61 miejsce z nieomal 200 państw świata.

  • obroniliśmy państwo od kradzieży.

  • wytrwaliśmy w sytuacji kryzysu światowego.

  • wyratowaliśmy wioskę i zabezpieczyliśmy bezpieczeństwo żywnościowe kraju.

  • zapewniliśmy pełne zatrudnienie.

  • wybudowaliśmy dzisiątki milionów kwadratowych metrów powieszchni mieszkalnej.

  • zdecydowanie polepszyliśmy zaawansowanie opieki zdrowotnej i edukację.

  • zapewniliśmy lepszy byt.




  • W ciągu najbliższych pięciu lat "Białoruś powinna stać się jednym z 50 krajów świata z najwyższym wskaźniekiem rozwoju potencjału ludzkiego" zaznacza w programie.

    Aby to osiągnąć kandydat Łukaszenka stawia sobie za cel:

  • wzmocnić naród. "Każda rodzina, w której jest czwórka lub więcej dzieci, na koszt państwa otrzyma mieszkanie. Rodzinom z trójką dzieci zostanie zwrócone 75 procent kosztów zakupu mieszkania."

  • stać się zamożniejszymi. "Kosztem wzrostu gospodarki będzie zapewnienie dalszego wzrostu wynagrodzeń, emerytur, stypendiów, ich pełnej i termonowej wypłaty."

  • wzmocnienie opieki socjalnej. "Każdemu będzie zagwarantowane miejsce pracy. Państwo pomoże każdemu, kto potrzebuje pomocy."

  • zapewnienie światowej klasy poziomu obsługi medycznej. "Wszystkie kliniki i szpitale w kraju będą w pełni obsługiwane przez profesjonalistów, kolejki pójdą w niepamięć."

  • wybudowa 10 mln. metrów kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych rocznie. "Nim nie minie pięć lat na kązdego mieszkańca Białorusi będzie przypadać nie mniej jak 28 metrów kw. powieszchni mieszkalnej. Poziom dochodów powinien pozwolić rodzinom nabyć właśne mieszkanie średnio w przeciągu pięciu lat."

  • umocnienie waluty krajowej. "Będzie zapewniona stabilność kursu rubla białoruskiego, absolutne bezpieczeństwo depozytów detalicznych, dostępność kredytów bankowych."

  • stworzenie nowego wizerunku gospodarki białoruskiej. "W ciągu najbliższych pięciu lat w kraju będzie zrealizowanych nie mniej jak 100 potężnych inwestycji. Pojawią się nowe gałęzie: kosmiczna, nano- i biotechnologiczna, alternatywnych źródeł energii i inne. Rolnictwo stanie się rentownym agrobiznesem. Eksport żywności wzrośnie ponad dwukrotnie- do 7 miliardów dolarów rocznie."

  • zapewnienie pełnej wolności inicjatywy."Przejdziemy z gospodarki dyrektyw do gospodarki inicjatyw. Będą chronione prawa dyrektora przed ryzykiem biznesowym. Zwiększenie roli przedsiębiorstw. Obniżka podatków. Radyklane uproszczenie sprawozdawczości i procedur administracyjnych. W kraju będzie wdrożona zasada: dozwolone jest wszystko, co nie jest wyraźnie zabronione."

  • dokonanie przełomu w informatyzacji. "Technologia informacyjna obejmie wszystkie obszary działalności. Pojawi się u nas pełnoprawna administracja elektroniczna. Wszystkie podstawowe usługi będzie można załatwić za pośrednictwem internetu. Uwolnimy człowieka od chodzenia po biurach i biurokracji. Internet dorówna jakością i cenami krajom rozwiniętym."

  • umocnienie roli młodego pokolenia. "Stworzymy nowe zachęty do realizacji ich inicjatyw i rozwoju zawodwego. Zasilimy młodzieżą kierownicze kadry oraz personel urzędów i firm"

  • poprawa funkcjonowania władzy. "Gwarantowana otwartość organów rządowych dla ludzi i inicjatyw obywatelskich. Wzmocnienie roli organizacji pozarządowych i samorządów lokalnych w życiu państwa. Będziemy prowadzić bezlitosną walkę z korupcją i przyczynami, które ją powodują."

  • zachowanie pokoju i harmonii w społeczeństwie. "Białoruś była i będzie państwem, gdzie wygodnie i bezpiecznie żyje się wszystkim ludziom, niezależnie od narodowości, poglądów i religii. Nie dopuścimy do szerzenia się przestępczości, konfliktów społecznych i sporów."

    "To wszystko wykonamy obowiązkowo (...) Posiadacie już z nami doświadczenie. Kraj nie potrzebuje eksperymentów"- przekonywał Łukaszenka.
    W przeddzień wyborów prosi obywateli "tylko o jedno: nie oceniajcie po słowach- po czynach!"

    Nie ma słowa w programie o wspieraniu języka białoruskiego i kultury narodowej. Ogólnie mówiąc, program autorytarnego przywódcy jest tak samo populistyczny, jak i jego głównych oponentów. Populizm staje się chrakterystyczną cechą kultury politycznej Białorusinów. W tym względzie kraj silnie różni się od krajów UE i szybko upodabnia się do słabo rozwiniętych krajów Azji i Ameryki Łacińskiej.

    Punkty "kolejki pójdą w niepamięć" i "będziemy budować 10 mln metrów kw. powierzchni mieszkalnej" przypominają o "do 2000 roku każda radziecka rodzina otrzyma osobne mieszkanie". Jednakże w programie znajdują się i realistycznie, jasno określone zadania: na przykład, stworzenie e-administracji. Podobnie do naszego kraju funkcjonowały Estonia czy Słowacja. One, nawiasem mówiąc, w wyniku reform demokratycznych i rynkowych, znalazły się na top-liście 50 krajów świata, o czym wspomina w programie i Aleksander Łukaszenka. Zwraca uwagę brak wzmianki o integracji z Rosją, które wcześniej zajmowały szerokie miejsce w łukaszenkowskiej retoryce. Jednocześnie zobowiązał się do dalszej "budowy niezależnej Białorusi", która nie będzie "niczyim dodatkiem."

    28 listopada 2010, 14:52, Nasza Niwa.

    Artykuł można przeczytać tutaj.
  • Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz