wtorek, 19 października 2010

Zbieranie podpisów będzie trwało jeszcze 10 dni

Do upływu terminu zbierania podpisów poparcia dla kandydatów na fotel prezydencki zastało 10 dni.

Ten etap kampanii wyborczej rozpoczął się 30 września i będzie trwał do 29 października włącznie.

Ponad 100 tysięcy podpisów poparcia wymaganych dla nominacji kandydata zebrały grupy inicjatywne obecnego prezydenta Aleksandra Łukaszenki (ponad milion) i lidera kampanii "Mów Prawdę!" Uladzimira Niaklaeua (142.060). 

W siedzibach wiceprzewodniczącego Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Jarosława Romańczuka i lidera kampanii "Europejska Białoruś" Andreja Sannikaua oświadczają, że wymagane  100 tysięcy podpisów zostało zebrane. Dokładniejsze informację w tych sztabach obiecano przedstawić 20 października.

Zgodnie ze słowami lidera ZPO Anatola Labiedźki koordynatorzy od zbierania podpisów spotykają się  raz na trzy dni i przekazują nowe informacje.

"Zgodnie z informacjami z dnia 16 października było 92 tysiące podpisów. Nie należy wykluczać, że po zsumowaniu na jutrzejszym spotkaniu wyników, przekroczymy granicę 100 tysięcy" - powiedział.

Jak powiadomił rzecznik prasowy Sannikaua Alaksandr Atroszczankau: 

"Zebrano koło stu tysięcy podpisów, może troszkę mniej lub więcej."

Według informacji z dnia 19 października 93.470 podpisów było zebranych przez grupę inicjatywną ekonomisty Wiktara Ciareszczanki.

20 października liczbę 80 tysięcy podpisów poparcia planuje uzyskać grupa inicjatywna komitetu organizacyjnego Białoruskiej Socjaldemokratycznej Partii (Ludowa Hramada) Mikałaja Statkiewicza.

Prawie 75 tysięcy podpisów poparcia zebrano dla przewodniczącego związku "Za modernizację" Alesia Michalewicza i indywidualnego przedsiębiorcy z Witebska Uladzimira Prawalskiego.

Według stanu z dnia 18 października prawie 71 tysięcy podpisów popracia było zebranych dla nominacji kandydata na prezydenta wiceprezesa Białoruskiego Frontu Ludowego Ryhora Kastusiowa.

19 października 2010, 17:13, БелаПАН, Nasza Niwa.

Artykuł można przeczytać tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz