Kandydat na fotel prezydenta przyjechał na pikietę odbywającą się obok Centrum Handlowego „Kontynent”, gdzie witebscy aktywiści zbierali dla niego podpisy poparcia.
Uwagę mieszkańców Witebska zwracała biało-czerwono-biała flaga, która łopotała nad stanowiskiem pikietujących. Członkowie grupy inicjatywnej przedstawiali zaciekawionym przechodniom pretendenta w walce o funkcję prezydenta.
Z początku, w tym samym miejscu, na osobnej pikiecie zbierali podpisy również aktywiści Aleksandra Łukaszenki, jednak ci szybko znikli. Odwiedzający Centrum Handlowe co jakiś czas podchodzili do grupy Alesia Michalewicza: jedni z miejsca się podpisywali, inni pytali o szczegóły programu kandydata i byli ciekawi, jakie są jego propozycje przekształceń Białorusi.
Przez cały czas było wiadomo, że w „Kontynencie” nagle pojawiały się przerwy w dostawie elektryczności, a kupującym proponowano opuszczenie centrum. Zwolennicy Michalewicza doszli do wniosku, że było to spowodowane jakimś działaniem administracji lub czyimś poleceniem, po to by zmniejszyć liczbę uczestników pikiety.
Po kilku godzinach uczestnictwa w pikiecie, Aleś Michalewicz udał się pod pomnik Uładzimira Karatkiewicza i tablicę pamiątkową poświęconą Wasilowi Bykauowi, gdzie złożył kwiaty.
23 października 2010, 18:05, Radio Svaboda
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz