niedziela, 17 października 2010

W Witebsku pobili osobę zbierającą podpisy!

Do zajścia doszło w prywatnym mieszkaniu numer 3 budynku 1 na ulicy P. Brouki, które Andrzej Liadouski odwiedził, aby zaproponować podpisanie się za nominację Jarosława Romańczuka.

Twierdzi on, że podpis za nominację złożył jego rówieśnik , Alaksander Czubakou urodzony w 1978r. Podpisał się i zażartował, że jego podpis może trafić do KGB i przez to go "usadzą".

W mieszkaniu było jeszcze dwóch pijanych mężczyzn. Jeden z nich, w starszym wieku, rzucił się na A. Liadouskiego, aby zażądać zwrotu arkuszu z podpisami Czubakowa. Andrzej Liadouski wytłumaczył że nie może tego zrobić, ponieważ podpisały się na nim również inne osoby, ale jeśli ktoś zmieni zdanie, można podpis usunąć.

Takie wytłumaczenie nie usatysfakcjonowało przeciwnika. Siwy mężczyzna rzucił się z pięściami na Andrzeja Liadouskiego, kilkakrotnie kopnął go, zadał kilka ciosów w głowę i na koniec uderzył jego głową o ścianę.

Poważnej walki ze starszym mężczyzna Andrzej Liadouski nie stoczył, ale zmuszony był udać się na pogotowie z powodu silnego bólu głowy. W szpitalu zarejestrowano obrażenia cielesne, a Andrzej Liadouski napisał list do Departamentu Spraw Wewnętrznych , by ukarali napastnika.

Porwany arkusz z podpisami- jaki udało się uratować- może posłużyć jako dowód rzeczowy w sądzie.

Oprócz podpisów za Jarosława Romańczuka, mieszkaniec Witebska zbiera również podpisy za nominację Mikałaja Statkiewicza i Uladzimira Niakliaeua.

17 października 2010, 21:30, Radio Svaboda.

Artykuł można przeczytać tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz