Dziennikarz kanału Belsat, Aleś Barazienka, został po przesłuchaniu zwolniony do domu. Podczas przesłuchania dziennikarz podpisał zobowiązanie o nieudzielaniu informacji jego przebiegu. Adwokatowi Barazienki nie pozwolono być obecnym podczas rozmowy, co tłumaczone było faktem, że Barazienka wezwany został jako świadek, a do tego obecność prawnika nie jest konieczna.
Przypomnijmy, 4 stycznia w mieszkaniu dziennikarza odbyła się rewizja. Jak powiedział "Naszej Niwie" przedstawiciel Belsatu, Michaś Janczuk, funkcjonariusze KGB zapukali do drzwi Barazienki o 6:00 rano. Sama rewizja zakończyła się o 7:30. Skonfiskowano osobisty notebook należący do dziennikarza oraz transparent z napisem "Gdzie jest mama Koli?"
Moment wynoszenia transparentu funkcjonariusze nagrali kamerą. Alesia Barazienkę zabrali na przesłuchanie, a po jego zakończeniu dziennikarza wypuszczono.
4 stycznia 2011, 13:44, Radio Svaboda
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz