15 dzień z rzędu, w areszcie śledczym KGB prowadzi głodówkę kandydat na prezydenta Białorusi Mikoła Statkiewicz. Polityk nie przedstawił żadnych żądań, ale sens jego protestu jest zrozumiały i bez tego - ze względu na masowe fałszerstwa domaga się on zmiany wyników wyborów. Mikoła Statkiewicz nie ma zamiaru rezygnować z głodówki - taką informację przekazali "Białoruskiemu partyzantowi" współpracownicy więźnia.
Adwokat Taciana Stankiewicz widziała Mikołę Statkiewicza jedynie w momencie przedstawiania mu aktu oskarżenia. Będzie się jednak domagać widzenia ze swoim klientem w tym tygodniu.
"On sam tej głodówki nie skończy. To odzwierciedlenie jego wewnętrznych zasad i przekonań. Prowadziłby taką formę protestu w każdym przypadku - gdyby wiedział o tym cały świat, lub gdyby nie wiedział nikt" - mówią współpracownicy.
Nie ma nowych wiadomości od Mikoły Statkiewicza. Nie ma ich również od Alesia Arastowicza i Siarhieja Marcaliewa, którzy również przebywają w areszcie KGB, na podstawie aktu oskarżenia o organizację masowych zamieszek.
3 stycznia 2011, 22:04 (czasu białoruskiego), Radio Svaboda
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz