czwartek, 29 grudnia 2011

Włamanie na stronę Karty97. Znikają materiały.


Redaktorzy portalu informują, że złamane zostało hasło dostępu do części administracyjnej strony charter97.org. 

Jednocześnie właściciele portalu zaznaczają, że nie mają nic wspólnego z, opublikowanym jakiś czas temu na stronie głównej, artykułem „Gdzie jest Sannikau?”. Najprawdopodobniej publikacja pojawiła się w celu dyskredytacji żony więźnia politycznego i jego obrońców. Redaktorzy portalu sądzą, że za włamaniem stoją łukaszenkowskie specsłużby. 

Po jakimś czasie okazało się, że hakerzy odpowiedzialni za włamanie, usuwają zamieszczone na stronie treści.

Pracownicy portalu starają się powstrzymać działania hakerów, jednak póki co bez rezultatu. Materiały znikają na ich oczach. O godzinie 17:23 (15:23 czasu polskiego) na stronie były już tylko informacje z 26 i 27 grudnia.

EDIT: 17:40 (15:40) – na stronie nie ma już żadnych materiałów redakcji.


EDIT: Natalia Radzina mówi o "bezprecedensowym ataku, który potwierdza skuteczność naszej pracy". Redaktorzy obiecują jak najszybciej przywrócić całe archiwum portalu.

29 grudnia 2011, 17:23 (15:23 czasu polskiego), NN.by

Artykuł można przeczytać tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz