Były kandydat na prezydenta Białorusi, lider kampanii społecznej "Mów prawdę!" Uładzimier Niakliajeu, zwrócił się w tej sprawie do Juana Mendeza, sprawozdawcy ONZ ds. tortur.
"Dziś na Białorusi wprowadzono takie warunki, że nawet bliscy więźniów nie mają możliwości zobaczenia się z nimi" - powiedział w wypowiedzi dla korespondenta "Narodnej Woli" Uładzimier Niakliajeu - "Krewni osadzonych osób żyją w niewiedzy. Sytuacja więźniów jest po prostu straszna. Wiele osób opowiada, że w więzieniach wywiera się na nich presję. Jednak społeczeństwo nie może się dowiedzieć ani o tym, kto represjonuje uwięzionych ani jakimi metodami to czyni.
Wszystkie próby odkrycia "zasłony niewiedzy" w tej kwestii, spotykają się z głuchym milczeniem władzy. Jedynym wyjściem w tej sytuacji, jest zwrócenie się do struktur międzynarodowych. Może tam będą mogli coś zrobić. Dlatego też my wykonujemy pierwszy krok, którym jest list do sprawozdawcy ONZ ds. tortur. W piśmie wymienione są konkretne przypadki dopuszczania się tortur w białoruskich więzieniach. Teraz zostało nam jedynie czekać na reakcję świata".
6 czerwca 2011, 21:15, Radio Svaboda
Artykuł można przeczytać tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz